Wcześniej huty, kopalnie i spółki zależne KGHM działały pod tym względem na własną rękę, co nie pozwalało wykorzystywać efektu skali. Ponadto władze lubińskiego przedsiębiorstwa podkreślały, że dzięki CBZ przetargi i procedury będą w końcu transparentne. Stąd m.in. organizowanie przetargów za pośrednictwem internetu.
W sierpniu, przy okazji publikacji wyników za I półrocze, zarząd KGHM oszacował, że oszczędności wynikające z powołania biura wyniosą w tym roku 200 mln zł, zaś „wszystkie rozpoznane” oszczędności sięgną 300 mln zł.
Polska Miedź realizuje rozpisany na dwa lata program obniżania kosztów „Efektywność”, który ma przynieść docelowo nawet 800 mln zł oszczędności rocznie. Spółka prognozuje, że w tym roku zarobi na czysto 1,95 mld zł przy 9,66 mld zł obrotów.
Tymczasem nie gasną spory ze związkowcami, którzy domagają się zaniechania dalszej prywatyzacji KGHM (w przyszłym roku Skarb Państwa ma sprzedać 10 proc. akcji, teraz kontroluje 41 proc.). Ze Związkiem Zawodowym Pracowników Przemysłu Miedziowego zarząd już podpisał protokół rozbieżności. Działacze zaproponowali wczoraj, by mediatorem w dalszym etapie sporu był prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.
Zarząd Polskiej Miedzi dopiero w poniedziałek ustosunkuje się do tej kandydatury. Przypomnijmy, że w trybie sporu z ZZPPM prezesi zgodzili się rozmawiać o dwóch postulatach: 10-letniej gwarancji zatrudnienia i wzrostu pensji w razie utraty kontroli nad spółką przez Skarb Państwa oraz wpisaniu abonamentu medycznego do układu zbiorowego.