Tymczasem zarząd firmy i związkowcy rozpoczęli wczoraj rozmowy na temat restrukturyzacji zatrudnienia.

Komitet kredytowy PKO BP już w środę szczegółowo przeanalizował sprawę i wydał rekomendację dotyczącą ewentualnego skredytowania Polic. Jaką? Tego bank nie ujawnia. „Z uwagi na skalę zaangażowania wobec Zakładów Chemicznych Police decyzja będzie podejmowana przez zarząd banku” – napisał w komunikacie Marek Kłuciński, rzecznik PKO BP.

Warunkiem udzielenia kredytu jest m.in. gwarancja, jakiej ma udzielić zakładom Agencja Rozwoju Przemysłu. – W maju zarząd ARP wyraził wolę udzielenia takiego poręczenia. Oczywiście, jego warunkiem jest to, że Police otrzymały kredyt i to, że zaakceptujemy przedstawiony przez spółkę program restrukturyzacji. Dlatego teraz czekamy, aż kredyt zostanie udzielony – stwierdziła Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzecznik prasowy ARP.

Program restrukturyzacji ma dotyczyć m.in. spraw zatrudnienia. Zarząd Polic nie chce przedłużać tych umów, które zostały zawarte na czas określony. Nie godzą się na to działające w zakładach organizacje związkowe. Stąd konieczność negocjacji, do których obie strony przystąpiły wczoraj. Na poniedziałek zaplanowano kolejne spotkanie w tej sprawie.

Police potrzebują 190 mln zł kredytu obrotowego (na zakup surowców i spłatę rat zadłużenia). O pieniądze zabiegają już od maja tego roku. Zakłady miała po I połowie roku ponad 230 mln zł straty netto.