Akcjonariusze starachowickiego przedsiębiorstwa od miesięcy czekają z niecierpliwością na informację o wyznaczeniu daty głosowania w sprawie układu z wierzycielami – głównie bankami. Firma w zeszłym roku zawarła z nimi transakcje opcyjne, na których poniosła 104 mln zł straty.
[srodtytul]Rozprawa w styczniu[/srodtytul]
Zarząd Odlewni spodziewa się, że układ uda się zawrzeć do końca I kwartału przyszłego roku. Wiceprezes Leszek Walczyk zaznacza, że to optymistyczny harmonogram, jednak nie chce wchodzić w szczegóły sądowych procedur. – Zbliżamy się do finału. Uprawomocnienia listy wierzytelności mających zostać objętych układem spodziewamy się na początku przyszłego roku, a zawarcia układu do końca I kwartału – mówi Walczyk.
Okazuje się, że listę już na początku listopada mógł zatwierdzić sędzia komisarz, co pozwoliłoby zwołać zgromadzenie wierzycieli i przegłosować warunki układu. – Tak się nie stało, ponieważ wpłynął jeden sprzeciw do listy. Złożył go Bank Millennium – mówi Marcin Chałoński, rzecznik sądu okręgowego w Kielcach. Nie precyzuje, czego dotyczy sprzeciw. – Zostanie rozpoznany na rozprawie, którą zaplanowano na 5 stycznia – mówi Chałoński. Jeśli sędzia nie uzna sprzeciwu Millennium, bank będzie mógł złożyć zażalenie. Rozpatrzenie zażalenia będzie już decyzją ostateczną.
– Nie komentujemy spraw, które są w toku – ucina Wojciech Kaczorowski, rzecznik Millennium. Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do banku sprawa „nie wygląda na konfliktową” i jest „w zasadzie uzgodniona”.