I to mimo że firma planowała pozyskać z ich sprzedaży na giełdzie około 4 mld zł i przeznaczyć te pieniądze na inwestycje.
Rzecznik grupy Paweł Gniadek zapewnia, że mimo tej decyzji program inwestycyjny będzie realizowany zgodnie z planem. Jak wyjaśnił „Parkietowi” wiceminister skarbu Jan Bury, Tauron ma tak dobrą sytuację finansową, że z powodzeniem będzie mógł zdobyć finansowanie inwestycji z innych źródeł niż giełda. Tym bardziej że sytuacja na rynku kredytowym jest bardzo korzystna.
Zdaniem wiceministra Burego, jeżeli zarząd grupy za dwa czy trzy lata uzna, że warto przygotować jednak emisję akcji, to będzie mógł to zrobić. W swojej strategii Tauron zapowiada wydatkowanie 30 mld zł do 2020r. na różne projekty; najwięcej na budowę nowych bloków w elektrowniach.
Tymczasem Ministerstwo Skarbu Państwa zamierza sprzedać na giełdzie, w ramach oferty publicznej, część z posiadanego pakietu akcji – około 20–25 proc. Zależnie od wielkości oferty, pozyska 4–5 mld zł.
Zdaniem wiceministra Burego, prospekt emisyjny trafi do KNF w kwietniu, tak by debiut Tauronu mógł nastąpić na przełomie maja i czerwca.Bury przyznał, że jeszcze nie zapadła decyzja o tym, jak duża pula akcji zostanie przeznaczona inwestorom instytucjonalnym, a jaka indywidualnym.