Decyzję o zmianach w zarządzie PSE Operatora podjęło dziś Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki, w którym decydujący głos należy do Ministra Gospodarki.
Henryk Majchrzak, wcześniej kilkakrotnie był wymieniany jako główny kandydat na prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Teraz jako wiceprezes PSE Operator uważa, że najważniejsze będą inwestycje. - Konieczne jest dostosowanie stanu sieci do nowych wymogów rynku, zwłaszcza powstających źródeł odnawialnych produkcji energii oraz zapewnienie jej bezpiecznego funkcjonowania w ekstremalnych warunkach - powiedział "Rz." Henryk Majchrzak. Jego zdaniem spółka powinna też w szybkim czasie podjąć decyzje dotyczące połączeń z sąsiednimi krajami (tzw. linii transgranicznych).
Zainteresowanie inwestycjami może oznaczać, że Majchrzak jako nowy wiceprezes właśnie za tę cześć działalności Operatora będzie odpowiadał. Tym bardziej, że w związku z upływem kadencji zarządu WZA dziś odwołało dwóch jego członków - w tym Waldemara Skomudka, odpowiedzialnego za inwestycje właśnie. Fotel wiceprezesa stracił też Andrzej Gajewski, który zajmował się finansami firmy. Zaskoczeniem dla rynku jest natomiast utrzymanie w zarządzie PSE Operator Ryszarda Pacławskiego, odpowiedzialnego za komunikację korporacyjną, a kojarzonego w PSL. O wykorzystywaniu przez niego funkcji i nadużyciach dotyczących m.in. absurdalnie dużych ilości zużywanego paliwa informowała w kwietniu prasa. Według "Super Expressu" przez cały ubiegły rok przejechał on służbowym autem 57,6 tys.km (czyli prawie tyle, ile wynosi pokonanie cztery razy trasy z Warszawy do Australii).
Swoje stanowisko zachował też Jerzy Andruszkiewicz, znany z poparcia dla budowy linii energetycznej z Białorusią za ok. miliard złotych. Walne Zgromadzenie dziś postanowiło także, że nadal spółką PSE Operator kierować będzie Stefania Kasprzyk. Jej wiedza i doświadczenie w branży są powszechnie znane.