Vattenfall analizuje, jak może się wycofać z Warszawy

Polskie elektrociepłownie Vattenfalla pójdą na sprzedaż razem ze SPEC? Akcji Enei Szwedzi mogą się pozbyć w wezwaniu

[email protected]

Wśród przedstawicieli firm doradczych wspomina się, że szwedzki Vattenfall bada wstępnie rynek przed sprzedażą Vattenfall Heat Poland – do tej spółki należą warszawskie elektrociepłownie. Koncern odnosi się do tych informacji tylko pośrednio. – Trwają analizy, które pozwolą określić możliwości sprzedaży tych aktywów – wyjaśnia Łukasz Zimnoch, rzecznik Vattenfalla na Polskę.

[srodtytul]Ważny warszawski biznes[/srodtytul]

Chociaż sprzedaż majątku koncernu w Polsce jeszcze oficjalnie nie wystartowała, to dużo się o niej dyskutuje. Niektórzy wskazują, że do transakcji może dojść w tym roku. Vattenfall skupia się na swoich kluczowych rynkach: Szwecji, Niemczech i Danii. Za polskie aktywa może dostać grubo ponad 6 mld złotych.

Sieciami dystrybucyjnymi szwedzkiego koncernu na Górnym Śląsku mocno zainteresowany jest katowicki Tauron. Wartość Vattenfall Distribution szacuje się na 2,5–3 mld zł.

– Za to warszawskimi ciepłowniami zainteresują się wszyscy inwestorzy, którzy wkrótce wezmą udział w prywatyzacji Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. SPEC i Vattenfall Heat są jak jeden organizm. Jednoczesne kupno obu firm jest najlepszym pomysłem – mówi jeden z naszych rozmówców. Wśród zainteresowanych SPEC?wymienia się Polską Grupę Energetyczną, PGNiG, Fortum, Dalkię oraz fundusze.

[srodtytul] Sprzedaż Enei w kwietniu?[/srodtytul]

Vattenfall nie komentuje przebiegu sprzedaży akcji poznańskiej Enei (ma 18,7-proc. pakiet). Niewiele może obecnie z tymi wartymi 1,8 mld zł papierami zrobić. – Wydaje się, że kiedy Skarb Państwa rozmawia o sprzedaży 51 proc. walorów Enei z Electricite de France, trudno byłoby znaleźć kogoś, kto kupi mniejszościowy pakiet jej akcji. Chyba że byłby to inwestor finansowy, który w wezwaniu sprzedałby papiery kupione nieco wcześniej od Vattenfalla – mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.

Losy prywatyzacji Enei – według deklaracji Ministerstwa Skarbu – rozstrzygną się dokońca miesiąca. Gdyby doszło do podpisania umowy z EDF pod koniec marca, w kwietniu inwestor mógłby ogłosić wezwanie na 100 proc. akcji Enei. – Ostatecznie wszystko będzie jednak zależało od tego, jak będą przebiegać negocjacje z EDF. Jeżeli do prywatyzacji Enei nie dojdzie, to nie będzie i wezwania. Wtedy szukanie chętnych na akcje Enei na własną rękę byłoby dla Szwedów racjonalnym rozwiązaniem– podsumowuje Kliszcz.