– Na razie moce produkcyjne nowego plastyfikatora (taka jest oficjalna nazwa – red.) wynoszą 150 ton miesięcznie, ale plany są takie, by było to około 7 tys. ton rocznie, a docelowo nawet 30 tys. ton rocznie – mówi Sabina Nowosielska, członek zarządu ZAK. Wejście w produkcję nowego surowca tłumaczy tym, że choć jest on dobrze znany w Europie, to brakowało odpowiednich mocy produkcyjnych. Jego największym wytwórcą jest amerykański Eastman.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, po dwóch miesiącach od uruchomienia produkcji przychody spółki poszły w górę o około 2 mln zł. W pierwszym półroczu 2011 roku ZAK miał blisko 1,1 mld zł przychodów, o 226 mln zł więcej niż w tym samym okresie 2010 roku.