Nie będzie dywidendy

Lotos. Zarząd zadowolony z wyników, ale analitycy spodziewali się lepszych

Aktualizacja: 17.02.2017 19:58 Publikacja: 09.05.2012 01:07

Nie będzie dywidendy

Foto: GG Parkiet

Paliwowy koncern nie podzieli się zyskiem za zeszły rok, mimo że jego strategia zakłada płacenie od tego roku dywidendy do 30 proc. zysku.

– Będziemy sugerować naszemu głównemu właścicielowi pozostawienie zysku w firmie ze względu na realizację projektów ekspansji – stwierdził przy okazji prezentacji wyników Lotosu za I kwartał prezes Paweł Olechnowicz.

Chodzi głównie o projekty dotyczące poszukiwania i wydobycia. Zgodnie ze strategią Lotos chce w 2020 r. wydobywać 5 mln ton ropy rocznie (teraz 1 mln ton rocznie).

Koncern podtrzymał też plany zwiększania udziałów w rynku detalicznej sprzedaży paliw do 10 proc. Wydaje się, że do osiągnięcia tego celu brakuje niewiele, bo po I kw. zarząd Lotosu pochwalił się udziałem w rynku na poziomie 8,2 proc.

Zarząd wydaje się zadowolony z wyników spółki za pierwsze trzy miesiące, choć są one niższe niż w ub.r. Z kolei analitycy mają mieszane odczucia. – Wyniki za I kw. z pozoru były pozytywnym zaskoczeniem, gdyż zysk netto okazał się o przeszło 35 proc. wyższy od prognoz analityków. Ale jeśli przyjrzymy się bliżej treści raportu, wyniki nie wyglądają tak różowo. Przychody ze sprzedaży były niższe od oczekiwań, a na wysokość zysku netto w dużej mierze wpłynęło dodatnie saldo działalności finansowej, wynikające głównie z przeszacowania wartości zadłużenia – ocenia Witold Wroński, doradca inwestycyjny BNP Paribas Bank Polska.

Reklama
Reklama

Zdaniem Petera Csaszara, z?KBC Securities, wyniki Lotosu są jakościowo słabe, bo główne pozycje były znacząco zniekształcone przez jednorazowe czynniki niegotówkowe, a tzw. efekt Lifo (metoda wyceny zapasów) wpływający na zysk operacyjny, który wyniósł 186 mln zł, był o 20 proc. niższy od oczekiwań. – Względnie solidne okazały się za to wyniki spółek wydobywczych, głównie dzięki dodatkowej produkcji z pola B8, ale podstawowy przemysł rafineryjny wypadł nieco słabiej, niż przewidywaliśmy – zaznacza Csaszar.

Dla analityka wciąż największym rozczarowaniem są kluczowe projekty wydobywcze Lotosu. – Produkcja z pola B8 wzrośnie dopiero w 2014 r., a nie – jak oczekiwano – w 2013 r. Prawdopodobieństwo, że projekt Yme ruszy w styczniu 2013 r., jest dość nikłe – wylicza Csaszar.

Surowce i paliwa
Spółki chcą głębokich zmian w miedziowej daninie
Surowce i paliwa
Latem popyt na paliwa był mniejszy niż rok temu
Surowce i paliwa
JSW zwiększa wydobycie zgodnie z planem naprawczym spółki
Surowce i paliwa
Unimot widzi dobre perspektywy na kolejne miesiące
Surowce i paliwa
Węglowe odpisy wreszcie za Polską Grupą Energetyczną
Surowce i paliwa
KGHM stawia na poprawę efektywności zagranicznych złóż
Reklama
Reklama