W III kw. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wypracowało 5,3 mld zł skonsolidowanych przychodów i 66,1 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. Mimo że w stosunku do tego samego okresu 2011 r. sprzedaż wzrosła o 17,6 proc., to czysty zarobek spadł aż o 79,3 proc.
– Podstawowym powodem słabych wyników były ujemne marże na handlu gazem – mówi Sławomir Hinc, wiceprezes PGNiG. Spółka w tym czasie musiała kupować rosyjski gaz po cenach wyższych, niż wynosiła obowiązująca taryfa. Koszty jego nabycia wzrosły ze względu na zwyżkę cen produktów ropopochodnych oraz kursu USD.
Podobne tendencje jak w III kw. miały miejsce po dziewięciu miesiącach. W tym czasie przychody wzrosły o 25,2 proc. (do 20,1 mld zł), a czysty zarobek spadł o 96 proc. (do 52,8 mln zł). Szczególnie złe wyniki PGNiG odnotowało w zakresie obrotu i magazynowania gazu. Po dziewięciu miesiącach strata operacyjna w tym segmencie wynosiła 1,8 mld zł. Niewielką stratę grupa poniosła też w obszarze wytwarzania ciepła i energii elektrycznej.
Zyskowne wydobycie
Zarząd PGNiG może się za to pochwalić bardzo dobrymi wynikami w zakresie poszukiwań i wydobycia ropy i gazu. Wprawdzie po dziewięciu miesiącach produkcja obu surowców wzrosła tylko o kilka procent, ale za to istotnie zwyżkowała cena ropy oraz utrzymano w ryzach koszty usług obcych i świadczeń pracowniczych. W efekcie zysk operacyjny w tym segmencie wyniósł 1,2 mld zł, co oznacza, że wzrósł o połowę.
W kolejnych kwartałach wyniki PGNiG w zakresie wydobycia ropy i gazu powinny być jeszcze lepsze. Zdecyduje o tym wzrost produkcji obu surowców. Nastąpi on w związku z prowadzonym właśnie rozruchem kopalni Lubiatów – Międzychód – Grotów oraz planowanym do końca roku uruchomieniem eksplantacji norweskiego złoża Skarv. Zdaniem analityków w wyniku tych operacji PGNiG może nawet podwoić produkcję ropy, której sprzedaż jest szczególnie zyskowna.