Jak ocenia Pan wyniki roczne spółki? Wiemy, że nie podajecie prognoz, ale czy można się spodziewać, że 2013 r. będzie lepszy czy gorszy rdr?

Wyniki finansowe osiągnięte przez Famur po czterech kwartałach 2012 roku są wielce zadowalające. Osiągnięty przez na poziom przychodów 1,47 mld zł jest rekordowym w historii Grupy. Duże znaczenie dla osiągniętych rezultatów ma sprzedaż eksportowa, która wzrosła ponad trzykrotnie. Chciałbym przypomnieć, że w latach 2008-2009 spółki tworzące naszą grupę przeszły gruntowną restrukturyzację. Stale pracowaliśmy również nad organizacją wewnętrzną i inwestowaliśmy w rozwój organiczny. W 2011 roku postanowiliśmy skoncentrować się na core businessie i wydaliśmy naszym akcjonariuszom akcje Polskiej Grupy Odlewniczej oraz Zamet Industry w formie dywidendy. W ostatnich latach w wyniku akwizycji przyłączyliśmy do Grupy Spółki Remag i ZMG Glinik, które wzmocniły naszą pozycję oraz uzupełniły przychody ze sprzedaży uszczuplone na skutek wyłączenia działalności związanej z odlewnictwem i rynkiem offshore. Wszystkie te działania zaprocentowały w roku 2012 i pozwoliły nam osiągnąć wynik netto na poziomie 271,4 mln zł. Myślę, że osiągnięte wyniki potwierdzają słuszność podejmowanych przez nas decyzji. Z roku na rok stajemy się coraz silniejszym graczem na światowym rynku producentów maszyn i urządzeń dla górnictwa oraz umocniliśmy pozycję lidera w Polsce. Osiągamy to również dzięki wieloletnim działaniom w zakresie rozwoju własnej, nowoczesnej technologii, prowadzonych pracach badawczo-rozwojowych oraz poniesionych nakładach na nowe produkty. Rok 2013 zapowiada się na trudniejszy niż ubiegły, ze względu na zapowiadane przez polskie spółki wydobywcze ograniczenie wydatków inwestycyjnych. Z pewnością będziemy intensyfikować nasze działania na rynkach międzynarodowych. Jednocześnie w dalszym ciągu widzimy obszary wewnątrz organizacji, które będziemy starać się optymalizować by zwiększać naszą efektywność i konkurencyjność.