Wsparcie finansowe PKO?BP umożliwiało Ideonowi handel energią elektryczną. Spółka tłumaczy, że działania banku doprowadziły do paraliżu działalności skutkujące tym, iż klienci naliczą kary finansowe. Jak ustaliliśmy zadłużenie spółki wobec PKO?BP wynosi ok. 20 mln zł. Bank zdecydował się na wypowiedzenie kredytu i rozpoczął działania windykacyjne z powodu: wielomiesięcznych zaległości w płatnościach wobec PKO?BP, BZ?WBK i innych podmiotów oraz spadku wartości zabezpieczenia kredytu. Inne podmioty rozpoczęły też zajęcia egzekucyjne.
Zarząd Ideonu widzi sprawę jasno: działania państwowego banku mają bezpośredni związek z tym, że Ideon walczy ze Skarbem Państwa o odszkodowanie za decyzje urzędników kontroli skarbowej. – To pomówienie i podejmiemy stosowne kroki prawne – mówi Elżbieta Anders, rzeczniczka PKO BP.
Sądowa batalia trwa od lat i przeszła przez wszystkie sądowe instancje. Jesienią przedsiębiorstwo wygrało co prawda 50 mln zł odszkodowania, jednak Skarb Państwa nie odpuszcza i 27 marca ruszy proces apelacyjny. Zdaniem zarządu, to gra na zwłokę, bo po wyroku Sądu Najwyższego nie ma dużych możliwości podważenia odpowiedzialności urzędników.
Jest jednak faktem, że katowicka firma nie zdołała rozwinąć handlu prądem na skalę zapewniającą odpowiednią rentowność. W 2012 r. przy 916 mln zł skonsolidowanych przychodów Ideon był na minusie już na poziomie wyniku ze sprzedaży. Inwestorom lampka kontrolna zapaliła się w tym miesiącu, gdy firma napisała w sprawozdaniu za IV kwartał 2012 r. o rozmowach z bankiem w związku z upłynięciem terminu spłaty kredytu. Zaraz później okazało się, że Ideon ma kłopot z wypłatą 0,8 mln zł odsetek od obligacji. Jako powód opóźnienia spółka podała brak wpływu 11 mln euro ze sprzedaży projektu w Komi (Federacja Rosyjska).
W 2008 r. Ideon powracał na giełdę, mając w portfelu atrakcyjny projekt budowy zakładu przerobu drewna za ponad 100 mln euro w Komi. W zamian otrzymał w półwieczną dzierżawę 850 tys. ha lasów. Jednak firma nie zdołała zebrać finansowania na inwestycję – informowała o negocjacjach z kolejnymi partnerami, modyfikowała projekt, przesuwała jego harmonogram. Prace budowlane nie wykroczyły jednak poza przygotowanie placu.