To kolejna odsłona sporu pomiędzy polską grupą chemiczną a dostawcą gazów technicznych, związana z umową na dostawy aminy. Amina w bydgoskim zakładzie była wykorzystywana do produkcji tzw. TDI, komponentu używanego do wyrobu m.in. pianek poliuretanowych wykorzystywanych w przemyśle meblarskim i w motoryzacji. Obie spółki współpracowały ze sobą od wielu lat. W 2010 roku podpisały wieloletni kontrakt, którego wartość szacowano na 500 mln USD.

Spór wszczął Air Products, który na początku tego roku złożył pozew arbitrażowy przeciwko Zachemowi. Domagał się w nim zapłaty 98,6 mln USD  (około 328 mln zł) oraz odszkodowania, którego kwoty nie określił. Stwierdził, że polska spółka w sposób niezasadny i niezgodny z prawem rozwiązała umowę na dostawy aminy. Zachem uznał te roszczenia za bezpodstawne i w odpowiedzi sam złożył pozew przeciwko byłemu kontrahentowi.

Zarzucił dostawcy gazów, że ten naruszył warunki kontraktu poprzez m.in. zaprzestanie produkcji aminy i przeniesienie bez zgody Zachemu obowiązków kontraktowych na firmę Bayer. Zachem oszacował swoje szkody na ponad 160 mln zł, ale zaznaczył jednocześnie, że jego ostateczna wysokość zostanie określona w toku  rozpoczętego postępowania arbitrażowego.

Dziś Zachem już nie produkuje TDI. Ciech sprzedał tę część biznesu koncernowi BASF w ramach realizacji swojej strategii, która zakłada skupienie się wyłącznie na produkcji sody i sprzedaż aktywów niezwiązanych z podstawową działalnością. W ubiegłym tygodniu walne zgromadzenie akcjonariuszy Zachemu zadecydowało o zmianie nazwy firmy na Infrastruktura Kapuściska. Związane jest to ze zmianą obszaru działalności spółki, która koncentruje się teraz na zarządzaniu infrastrukturą oraz zaopatrywaniu w media firm prowadzących działalność w jej sąsiedztwie, czyli na kilkuset hektarach gruntów zlokalizowanych na terenie osiedla Kapuściska w Bydgoszczy.