Biznes dystrybucyjny może być mniej przewidywalny

URE wprowadza nowy tzw. jakościowy model regulacji przychodów dystrybutorów prądu. W taryfach będzie on widoczny od 2018 r., ale już po Nowym Roku spółki odczują zmianę.

Aktualizacja: 06.02.2017 17:06 Publikacja: 08.10.2015 06:00

Biznes dystrybucyjny może być mniej przewidywalny

Foto: GG Parkiet

Jak tłumaczy Maciej Bando, prezes URE, głównym celem wprowadzenia tzw. taryfy jakościowej jest poprawa niezawodności dostaw prądu, czyli m.in. skrócenie czasu przerw w dostawach (z 272 min w tym roku do 136 min w 2020 r.) i czasu przyłączeń do sieci.

Choć weryfikacja modelu nastąpi w 2017 r., to już w przyszłym roku zyski dystrybutorów mogą się skurczyć. URE zmniejszyło współczynnik zwrotu z kapitału zainwestowanego w sieci (z 7,2 proc. do 5,3 proc.). Spółki mają więc wydawać pieniądze na poprawę jakości sieci przy niższym wynagrodzeniu. Nie będą przy tym nagradzane za przekroczenie wyznaczonych celów. – Nagrodą ma być brak kary za ich niewypełnienie – tłumaczy Bando.

Uszczuplone zyski

Bartłomiej Kubicki z Societe Generale zakładał, że zwrot z kapitału wyniesie 5,9 proc. Ustalony przez URE poziom 5,3 proc. znacząco obniżyłby wynik EBITDA grup energetycznych w stosunku do jego pierwotnych wyliczeń. – W przypadku Energi byłoby to o 4,5 proc. mniej, w Tauronie – o 2,9 proc. mniej, a w Enei – o 2,4 proc. Stosunkowo najmniej odczułaby to PGE, gdzie ta korekta może wynieść 1,5 proc. – szacuje Kubicki. W przypadku Energi analityk SG zakładał też dodatkowe wynagrodzenie spółki z tytułu największego zaawansowania w instalacji tzw. inteligentnych liczników, co nie nastąpi.

Z wyliczeń Pawła Puchalskiego z DM BZ WBK wynika, że negatywny wpływ na skonsolidowany zysk operacyjny Tauronu i PGE wyniesie po 266 mln zł. Z kolei w Enerdze będzie on niższy o 190 mln zł, a w Enei – o 130 mln zł. Na wyniki EBITDA wpływ będzie mniejszy, bo wzrośnie amortyzacja.

Zagrożone dywidendy

– Hipotetycznie może to się przełożyć na dywidendę. Co prawda, jeszcze w przyszłym roku ten wpływ może być nieznaczny, ale już w kolejnych latach dużo będzie zależało od sposobu wyliczania kar (współczynnik Q) oraz wskaźnika regulacyjnego (WR), gdzie poziom wyjściowy dla każdego z graczy dopiero zostanie wyznaczony – wskazuje Puchalski. Z jego wstępnych szacunków wynika, że potencjalnie wprowadzenie nowych współczynników może zmniejszyć stopę zwrotu z aktywów o 0,4 pkt proc.

Kubicki zauważa, że wypłata nagrody z zysku jest niepewna w przypadku Tauronu, którego poziom zadłużenia może znacznie przekroczyć 3 razy dług netto do EBITDA w 2018 r. Niższe przepływy w dystrybucji mogą też zagrozić poziomowi nagrody z zysku w Enerdze – gdyż spółka musiałaby około 80 proc. z zysku netto wypłacić w dywidendzie zgodnie ze swoją polityką, oraz w Enei – jeśli po przejęciu Bogdanki zadłużenie wzrośnie.

– Dystrybucja do tej pory zawsze finansowała te trudniejsze sektory biznesu grup. Teraz ten margines zostanie poważnie uszczuplony – podejrzewa Puchalski.

Według Kubickiego spadek wynagrodzenia dystrybucji przy niższym koszcie kapitału oznacza, że spółki muszą znaleźć złoty środek, by nie przeinwestować, ale też uniknąć kar. – Włączony do modelu współczynnik regulacyjny wprowadza niepewność do regulowanego i przewidywalnego dotąd biznesu – uważa analityk SG.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc