Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Piotr Woźniak, prezes PGNiG. Zarząd spółki od dłuższego czasu podtrzymuje, że jest zainteresowany nabyciem kolejnych złóż w Norwegii. Tego typu deklaracje składa jednak już od kilku kwartałów. Jednym z powodów, dla których do dziś nie udało się znaleźć i pozyskać odpowiedniego nabytku, jest duża konkurencja firm zabiegających o tamtejsze koncesje. Spółkę interesują głównie złoża gazowe, które cieszą się mniejszym zainteresowaniem firm niż ropne.
Dla giełdowych spółek zajmujących się poszukiwaniami oraz wydobyciem ropy i gazu działalność na rynkach zagranicznych ma kluczowe znaczenie przede wszystkim dlatego, że na lokalnym rynku zasoby tych surowców są niewielkie. Ostatnio dodatkowo nabiera znaczenia ze względu na planowane w Polsce projekty infrastrukturalne mające zwiększyć stopień dywersyfikacji dostaw surowców. Chodzi m.in. o budowę gazociągu z norweskich złóż przez Danię do naszego kraju. Niedawno rozpoczęła się tzw. wiążąca procedura open season, czyli proces zbierania deklaracji od firm zainteresowanych transportem błękitnego paliwa poprzez nowy gazociąg. Jej celem jest określenie, czy istnieje wystarczające zapotrzebowanie rynkowe na budowę tego połączenia. Gazociąg ma mieć przepustowość 10 mld m sześc. rocznie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.
Analitycy przypuszczają, że KGHM będzie chciał przeznaczyć wiele miliardów złotych na rozbudowę już funkcjonujących w Polsce kopalń i budowę nowej. To pozwoli jedynie na utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie.