ROPA NAFTOWA
Znaczący spadek zapasów ropy naftowej w USA.
O ile podczas wtorkowej sesji na rynku ropy naftowej pojawiała się presja podażowa, a zmienność notowań była spora, to środa rozpoczyna się wzrostowym akcentem na tym rynku. Cena amerykańskiej ropy WTI wzrosła ponad poziom 52,20 USD za baryłkę i oscyluje obecnie w okolicach lokalnych maksimów z końca września, które obecnie stanowią najbliższy poziom oporu.
Wczoraj ważnym wsparciem dla cen ropy naftowej okazały się dane dotyczące zapasów tego surowca w Stanach Zjednoczonych. Amerykański Instytut Paliw (API, American Petroleum Institute) podał w swoim cotygodniowym raporcie, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły aż o 7,1 mln baryłek do poziomu 461,4 mln baryłek. To znacznie więcej niż oczekiwano (-4,2 mln baryłek). Dzisiaj analogiczne wyliczenia, bazujące na większej liczbie danych, przedstawi amerykański Departament Energii.
Dodatkowo, korzystne dla strony popytowej na rynku ropy naftowej są informacje o niepokojach na Bliskim Wschodzie. Trwają walki w irackim mieście Kirkuk, co budzi obawy o zaburzenie wydobycia ropy na okolicznych polach naftowych, odpowiadających za produkcję około pół miliona baryłek ropy naftowej dzienne. To sporo, aczkolwiek i tak niewiele na tle produkcji w południowej części Iraku.