Analitycy DM BOŚ dostrzegają potencjał wzrostu cen kontraktowych węgla energetycznego na polskim rynku nawet o ponad 10 proc. względem średnich cen w 2017 r., między innymi dzięki sprzyjającym warunkom zewnętrznym, ale przede wszystkim za sprawą napiętej sytuacji na polskim rynku węgla energetycznego. - Ostatnie dane z krajowego rynku węgla są bardzo korzystne dla Bogdanki. Po pierwsze, konsolidacja krajowego rynku węgla w połączeniu ze zmianami właścicielskimi wpłynęła naszym zdaniem na zmniejszenie konkurencji cenowej – argumentuje Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

Analityk wskazuje też, że w wyniku zamknięcia kilku polskich kopalń produkcja węgla, moce produkcyjne, a co za tym idzie – podaż węgla energetycznego – zostały ograniczone do tego stopnia, że pojawiła się konieczność importu. Nastąpił też spadek zapasów węgla energetycznego, które zmalały do około 2 mln ton i wydaje się, że na rynku pojawił się niedobór strukturalny. Analityk zauważa też wzrost wartości polskiego indeksu węglowego oraz cen energii elektrycznej.

- Jednak w 2018 r. oczekujemy jedynie 5 - procentowego wzrostu cen kontraktowych Bogdanki. Jest to mniej w porównaniu z oczekiwaniami wzrostu cen w innych kopalniach (PGG, Tauron, JSW), a jeszcze kwartał wcześniej liczyliśmy, że Bogdanka będzie w stanie podwyższyć ceny o 8 - 9 proc. Naszym zdaniem, Enea nie zaakceptuje zbyt dużej podwyżki cen węgla, która mogłaby negatywnie wpłynąć na wyniki segmentu generacji, tym bardziej że akurat uruchamia długo oczekiwaną inwestycję w elektrowni Kozienice, a w ubiegłym kwartale przejęła aktywa w Połańcu – dodaje Prokopiuk.