MIEDŹ
Wzrost importu miedzi do Chin w listopadzie.
Bieżący tydzień na rynku miedzi jest dość burzliwy. Notowania tego surowca gwałtownie spadły we wtorek, schodząc poniżej poziomu 3 USD za funt, a późniejsze sesje przyniosły powolne odrabianie strat. Wciąż jednak ten tydzień na rynku miedzi ma dużą szansę zakończyć się na sporym minusie.
Pesymizm inwestorów na początku tego tygodnia był związany z informacjami o wyraźnym wzroście zapasów miedzi monitorowanych przez LME, a także ze wzrostem wartości amerykańskiego dolara. Tymczasem pozostałe dane fundamentalne z rynku miedzi pozostają niezłe. Tymczasem dzisiaj nad ranem polskiego czasu opublikowane zostały lepsze od oczekiwań dane dotyczące handlu zagranicznego Chin w listopadzie. Wśród nich na uwagę zasługiwała wyraźna, bo ponad 40-procentowa zwyżka importu miedzi do Chin w poprzednim miesiącu w porównaniu do października. W listopadzie import miedzi do Państwa środka wyniósł 470 tysięcy ton, czyli o 42,3% więcej w ujęciu mdm i o 23,7% więcej w ujęciu rdr.
Inwestorzy zareagowali na te dane pozytywnie, ale bez dużego entuzjazmu. Wynika to z faktu, że wzrost importu częściowo wynikał z ograniczenia działalności hut miedzi w samych Chinach ze względu na obostrzenia prawne dotyczące ochrony środowiska w tym kraju – i w związku z tym zwiększyło się zapotrzebowanie na miedź z zagranicy. W krótkoterminowej perspektywie notowania miedzi stoją w obliczu ważnego oporu na poziomie 3 USD za funt, co generuje presję podażową. Niemniej, średnio- i długoterminowa perspektywa dla cen miedzi pozostaje pozytywna.