Wyniki Jastrzębskiej Spółki Węglowej za 2017 r. obciążone zostały odpisem aktualizującym wartość m.in. aktywów węglowych na kwotę niemal 760 mln zł. Tymczasem koniunktura na rynku węgla jest znakomita. Skąd ta decyzja?
Te odpisy dotyczą dwóch kopalń, które dziś produkują głównie węgiel energetyczny: Knurowa-Szczygłowic i Budryka. Decyzja jest wypadkową kilku czynników. Jednym z nich jest aktualna cena węgla, druga sprawa to koszty, jakie generują te kopalnie, a trzeci element dotyczy ceny, po jakiej aktywa zostały kupione.
JSW kupiło Knurów-Szczygłowice w 2014 r. od pogrążonej w kłopotach Kompanii Węglowej za 1,5 mld zł. Czy dziś możemy stwierdzić, że spółka przepłaciła?
To nie pierwszy raz, kiedy spółki surowcowe muszą robić testy na utratę wartości aktywów. Istotą akwizycji jest to, żeby wyczuć sytuację i kupić aktywa w dołku cenowym. Gdy kupujemy na górce czy nawet przy cenach ponadrynkowych, to w konsekwencji w przyszłości kończy się odpisami. Duże koncerny międzynarodowe też takie odpisy w ostatnich latach robiły, więc nie jesteśmy tutaj wyjątkiem.