PKN Orlen i Grupa Lotos coraz mniej zarabiają na przerobie ropy naftowej. Płocki koncern podał, że w III kwartale zanotował 7,6 USD marży rafineryjnej (wraz z dyferencjałem) na każdej bryłce przerobionego surowca. To o 14,6 proc. mniej niż rok temu. Z kolei marża petrochemiczna spadła do 870 euro z 911 euro za każdą tonę tego typu produktów. W Lotosie marża rafineryjna (również z dyferencjałem) w III kwartale wyniosła 7,47 USD na baryłce przerobionej ropy. To o 12,8 proc. mniej niż rok temu.

Ponadto obu polskim koncernom nie pomaga rosnący obecnie kurs ropy naftowej. Dziś przekraczał nawet 85 USD za baryłkę. To oznacza, że obie grupy muszą kupować surowiec po wyższych cenach, mając jednocześnie ograniczone możliwości szybkiego przerzucenia rosnących kosztów na finalne produkty. Droga ropa ma za to pozytywny wpływ na działalność wydobywczą. Orlen wydobywa jej jednak stosunkowo mało. Lepiej sytuacja pod tym względem wygląda w Lotosie.

Z tego zapewne powodu dziś na GPW mocniej spada kurs akcji płockiej spółki niż gdańskiej. Około południa inwestorzy walorami PKN Orlen handlowali nawet po 98,34 zł, co oznaczało spadek kursu o 4,2 proc. Z kolei papiery Grupy Lotos taniały nawet o 1,4 proc., czyli do 73 zł.