PKN Orlen w zaktualizowanej strategii prognozuje, że w latach 2019–2020 kluczowy dla grupy wskaźnik, czyli zysk EBITDA LIFO, będzie sięgał średniorocznie 10,3 mld zł. Dla porównania w latach 2017–2018 wyniósł średniorocznie 9,2 mld zł. Orlen porównuje go z tymi dwoma latami, gdyż na taki okres określono szczegółowe cele we wcześniej publikowanej strategii.
Czytaj także: Chcemy, by PKN Orlen był atrakcyjny
Co ciekawe, zysk EBITDA LIFO w latach 2017–2018 obliczono na podstawie już opublikowanych danych, ale i prognozy spółki na IV kwartał tego roku. Przy okazji okazało się, że w tym roku wyniesie on 7,9 mld zł, co jeśli się potwierdzi, będzie oznaczało spadek o blisko jedną czwartą w stosunku do wyniku z 2017 r. W kolejnych latach wzrosty zysków planowane są we wszystkich obszarach działalności koncernu, przy czym największe w segmencie obejmującym produkcję rafineryjną, petrochemiczną i energii.
Oceny analityków
Analitycy w realizację prognozy zysku nie wierzą. – PKN Orlen w zaktualizowanej strategii poczynił bardzo optymistyczne założenia dotyczące sytuacji makroekonomicznej, m.in. na poziomie dyferencjału Brent-Ural (różnica w cenie między ropą wydobywaną spod dna Morza Północnego, a rosyjską – red.). Mimo że jestem optymistyczny co do efektów regulacji IMO w 2020 r. (dotyczą ograniczenia siarki w paliwach żeglugowych – red.), uważam, że prognozy PKN są zbyt wygórowane, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak poczynionych inwestycji w redukcję ciężkich frakcji na Litwie – twierdzi Michał Kozak, analityk Trigonu Domu Maklerskiego.
– Moje prognozy dotyczące zysku EBITDA LIFO koncernu na najbliższe dwa lata są o około 30 proc. niższe niż spółki. To wyłącznie efekt znacznie bardziej optymistycznego podejścia firmy do otoczenia makroekonomicznego niż moje – twierdzi Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku. W jego ocenie branża rafineryjna szczyt cyklu koniunkturalnego ma już za sobą i teraz należy raczej spodziewać się spadku marż niż wzrostów. Nie uważa też, aby mocno wzrosła różnica w cenie pomiędzy zasiarczoną ropą rosyjską, którą głównie przetwarza koncern, a innymi gatunkami surowca. Tymczasem grupa z tego tytułu chce osiągać zdecydowanie większe profity niż obecnie.