Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kopalnie węgla oraz zakłady energetyczne oparte na tym surowcu przestały pasować do portfeli banków, ubezpieczycieli czy funduszy.
Być może rozbudowa elektrowni w Ostrołęce będzie ostatnim wielkim projektem energetycznym, który będzie oparty na węglu. Niechęć banków do finansowania inwestycji związanych z czarnym paliwem zaczęła napędzać przestawianie się polskiej energetyki na nowe tory.
– W energetyce nastąpiła zmiana myślenia, co potwierdzają niedawne deklaracje Tauronu – mówi „Parkietowi" Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku. – Największe inwestycje węglowe już się kończą. Duże, będące jeszcze w budowie czy remoncie bloki są stopniowo oddawane do użytku i, poza Ostrołęką, dużych projektów – na które trzeba byłoby zbierać finansowanie – już nie ma – dodaje.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła ponowny wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld złotych. W czerwcu MKiŚ odmówiło wszczęcia postępowania w tej kwestii.
Płocka spółka szacuje, że import błękitnego paliwa realizowany od 2018 r. do 2020 r. lub 2021 r. będzie ją dodatkowo kosztował około 290 mln dol. Chodzi o dostawy z Rosji do Polski przeprowadzane w ramach tzw. kontraktu jamalskiego.
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.