Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 04.12.2019 05:08 Publikacja: 04.12.2019 05:08
Foto: materiały prasowe
W listopadzie PKN Orlen zanotował zaledwie 2,6 USD marży rafineryjnej na przerobie każdej baryłki ropy – wynika z najnowszych danych opublikowanych przez płocki koncern. To najniższy jej poziom od stycznia 2014 r., gdy wynosiła zaledwie 1,7 USD.
W ujęciu rok do roku spadła o 63,4 proc., a w porównaniu z październikiem tego roku o 67,1 proc. – Niska marża rafineryjna zanotowana przez PKN Orlen w listopadzie to przede wszystkim rezultat pogorszenia się marż osiąganych na ciężkim oleju napędowym i w mniejszym stopniu na benzynach. Mogą one zaskakiwać zwłaszcza po lepszych od powszechnie oczekiwanych wyników we wrześniu i październiku – mówi Kamil Kliszcz, analityk Domu Maklerskiego mBanku. Jego zdaniem dziś jest za wcześnie, aby na podstawie listopadowych danych zakładać, że tak niskie marże będą w kolejnych miesiącach standardem. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że dobra koniunktura w przemyśle rafineryjnym trwa już kilka lat i dziś istnieje duże prawdopodobieństwo jej pogorszenia. Taki scenariusz zakładają analitycy DM mBanku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bumech, właściciel prywatnej kopalni PG Silesia zanotował w 2024 r potężne straty netto powyżej 1,15 mld zł. Rok wcześniej było to niecałe 26 mln zł. Spółka tłumaczy, że pogłębiające się coraz gorsze wyniki to efekt coraz szybszego spadku popytu na węgiel.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Bogdanka coraz sugestywniej daje do zrozumienia, że na rynku węgla w Polsce trwa nierówna walka między dotowanymi kopalniami, a tymi, które walczą tylko rynkowymi metodami. -"Wolelibyśmy, by rynek funkcjonował w takim sposób, aby wszyscy mieli równe szanse" - mówił w Katowicach wiceprezes Bogdanki Sławomir Krenczyk.
Znaczenie KGHM dla Europy jest ogromne. Niekoniecznie musimy sprzedawać miedź poza Unię. Szacujemy, że do wydobycia z eksploatowanych już w Polsce złóż mamy jej jeszcze kilkanaście milionów ton – mówi Andrzej Szydło, prezes spółki.
Władze JSW zdają sobie sprawę z ryzyka utraty płynności w tym roku, ale robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ta deklaracja padła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w czasie panelu poświęconemu górnictwu.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
W stosunku do pierwotnych założeń projekt sztandarowej inwestycji realizowanej w rafinerii w Możejkach jest opóźniony i droższy. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie otrzyma wsparcie i jaka będzie jego opłacalność.
W 2026 r. ma być gotowa kompleksowa ekspertyza pt. „Studium wykonalności inwestycji”. Jeśli wykaże, że projekt eksploatacji złoża soli potasowo-magnezowych jest opłacalny, wydobycie może ruszyć w ciągu ośmiu–dziesięciu lat. To bardzo ambitny termin.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas