Pięć lat temu przekroczyła 200 MW i od tego czasu mamy jednie do czynienia z minimalnymi zwyżkami – a trzeba pamiętać, że poziom wykorzystania możliwości biogazu w naszym kraju jest na bardzo niskim poziomie, nawet jeśli porównać go do wykorzystania innych odnawialnych źródeł energii. Dobrym przykładem są tu instalacje wykorzystujące energię promieniowania słonecznego. URE pierwszą koncesję na wytwarzanie energii z tego typu instalacji wydał dopiero w 2009 r. Do 2018 r. instalacji fotowoltaicznych było tak mało, że zapewniały zdecydowanie najmniej energii spośród wszystkich odnawialnych źródeł. W tym segmencie wzrost był jednak ogromny. To spowodowało, że w 2019 r. pozyskiwaliśmy już znacznie więcej energii ze słońca niż z biogazu. Dziś wiele wskazuje na to, że podobna tendencja utrzyma się jeszcze kilka lat. Tym samym bez istotnego wsparcia dla biogazu nadal może on mieć marginalne znaczenie dla krajowej energetyki. TRF