Nawet mimo korekty spadkowej pod koniec września cenie soi w USA udało się szybko powrócić ponad poziom 10 USD za buszel. Kupującym na rynku soi w USA nieustannie sprzyja duży popyt. Dane dotyczące eksportu w ostatnim czasie pobiły oczekiwania, co świadczy o tym, że nadal jest sporo odbiorców amerykańskiej soi – przy czym największy popyt generują niezmiennie Chiny. Mogłoby się wydawać, że Państwo Środka nie będzie zainteresowane soją z USA ze względu na trwający pomiędzy obiema gospodarczymi potęgami konflikt handlowy. Chińskie zamówienia na amerykańską soję wynikają jednak z pragmatyzmu – ten azjatycki kraj w ostatnich tygodniach nie znajduje lepszego źródła soi niż właśnie USA. We wcześniejszych miesiącach Chiny kupowały ogromne ilości soi z Brazylii, jednak tamtejsze zapasy się wyczerpały, a kolejne zbiory w Ameryce Południowej nastąpią dopiero pod koniec I kwartału kolejnego roku. Jednocześnie potencjał wzrostowy cen soi w Stanach Zjednoczonych powoli się wyczerpuje – lub nawet mógł się już wyczerpać. Wszystko za sprawą szybkiego tempa żniw soi w USA. Departament Rolnictwa podał, że na koniec minionego tygodnia zbiory soi były ukończone w 38 proc., co było znacznie wyższym wynikiem niż pięcioletnia średnia (28 proc.) oraz i tak wygórowane oczekiwania rynkowe (36 proc.).