Oficjalne rozmowy w tej kwestii rozpoczęły się w poniedziałek (aczkolwiek te nieoficjalne trwały już w weekend), lecz nie zakończyły się we wtorek, tak jak planowano. Źródła cytowane przez agencję Reuters podają bowiem, że dalsze rozmowy OPEC+ zostały przełożone na czwartek, 3 grudnia.
Nagła zmiana planów wynika z nieporozumień między głównymi rozgrywającymi porozumienia naftowego – Arabią Saudyjską oraz Rosją. Saudyjczycy forsują pomysł przedłużenia dotychczasowych cięć, wynoszących 7,7 mln baryłek dziennie, na co najmniej pierwszy kwartał 2021 r. W tych planach są wspierani przez wiele krajów kartelu OPEC.
Tymczasem Rosja jest przeciwna przedłużeniu cięć w obecnej wysokości, zwłaszcza że na rynku pojawiły się nadzieje na opanowanie pandemii poprzez rychłe wprowadzenie szczepionki. Na fali optymizmu notowania ropy naftowej w ostatnim czasie rosły, więc nie ma już takiej potrzeby wspierania jej cen jak jeszcze kilka miesięcy temu. Według doniesień Reutersa Rosja proponuje stopniowe zwiększanie produkcji ropy naftowej w ramach porozumienia OPEC+ o około pół miliona baryłek miesięcznie. To i tak mniejszy wzrost wydobycia niż dotychczasowe założenia porozumienia naftowego, które wskazują na podwyższenie limitu o 2 mln baryłek dziennie od stycznia. ¶