Strona popytowa przeważała zwłaszcza w czwartek, kiedy to solidne zwyżki odnotowały praktycznie wszystkie popularne metale szlachetne. Ostatnie dni były jednak szczególnie istotne dla złota i srebra. Na wykresach obu tych kruszców pojawiły się analogie w postaci dotarcia do istotnych poziomów oporu. Kontrakty na złoto naruszyły ważny techniczny opór w rejonie 1755–1765 USD za uncję, docierając tym samym do najwyższych poziomów od siedmiu tygodni, czyli od drugiej połowy lutego. Z kolei ceny kontraktów na srebro dotarły do okolic 26 USD za uncję, także istotnych z technicznego punktu widzenia i znajdujących się najwyżej od prawie miesiąca. Za zwyżkę cen metali szlachetnych odpowiadała przede wszystkim słabsza kondycja amerykańskiego dolara, który przez większość tygodnia tracił na wartości. Dwutorowo na USD wpływały dobre dane z amerykańskiej gospodarki. Z jednej strony powinny one wspierać lokalną walutę, czyli w tym przypadku dolara. Ale z drugiej dobra kondycja gospodarki USA podsyca nastawienie risk-on wśród światowych inwestorów, co z kolei negatywnie przekłada się na wartość USD. Po wspomnianych zwyżkach na rynkach metali szlachetnych może się pojawić opór sprzedających w najbliższych dniach, ale perspektywy dla metali szlachetnych na kolejne miesiące są optymistyczne, głównie za sprawą oczekiwań wysokiej inflacji.