Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 04.07.2021 13:16 Publikacja: 04.07.2021 12:47
Zwyżki w wytwarzaniu energii elektrycznej z biogazu rolniczego są wprost proporcjonalne do wzrostu produkcji tego surowca. W ubiegłym roku wytworzono w ten sposób 689,1 GWh (gigawatogodziny) prądu. To o 6,6 proc. więcej niż w 2019 r. Producenci biogazu często decydują się na wytwarzanie z niego prądu, gdyż dziś jest to dla nich najbardziej efektywny sposób zagospodarowania surowca. Podobnie może być w przyszłości, zwłaszcza na obszarach, gdzie dostęp do sieci gazociągowej będzie utrudniony, a tym samym ewentualna produkcja biometanu nie będzie ekonomicznie uzasadniona. TRF
Foto: GG Parkiet
Na koniec 2020 r. funkcjonowało w Polsce 116 biogazowni rolniczych, należących do 99 podmiotów. Jak z tego wynika, ich rynek jest mocno rozdrobniony. To w dużej mierze konsekwencja tego, że biogazownie najczęściej budują firmy, dla których głównym biznesem jest prowadzenie działalności w branży rolno-spożywczej, a nie paliwowo-energetycznej. W efekcie niejako przy okazji inwestują w instalacje, które mają za zadanie zagospodarować powstające z ich produkcji odpady. Obecnie najwięcej biogazowni rolniczych znajduje się w województwach północnej i zachodniej Polski. TRF
Foto: GG Parkiet
W ubiegłym roku do produkcji biogazu rolniczego zużyto ponad 4,41 mln ton surowców. Najwięcej, bo ponad jedną piątą, stanowił wywar pogorzelniany. Niewiele mniej zagospodarowano gnojowicy oraz pozostałości z owoców i warzyw. Krajowa produkcja biogazu odbywała się jednak nie tylko w oparciu o odpady z przetwórstwa spożywczego. Te stanowiły ok. 87 proc. zużytych surowców. Pozostała część pochodziła z upraw celowych. Warto też zauważyć, że w poszczególnych latach dochodzi do dość dużych zmian w zakresie poszczególnych rodzajów zużywanych surowców. TRF
Foto: GG Parkiet
Produkcja biogazu rolniczego w Polsce od wielu lat systematycznie rośnie. W latach 2011–2016 kilkudziesięcioprocentowe zwyżki były normą. Od 2017 r. dynamika wzrostu jednak wyraźnie spadła. W ubiegłym roku w krajowych instalacjach wytworzono 325,2 mln ton biogazu, czyli o 6,1 proc. więcej niż w 2019 r. Potencjał do zwyżek jest jednak duży. Ogromny popyt mogą zgłaszać zwłaszcza wszyscy ci, którzy podpięci są do krajowych gazociągów. Wcześniej biogaz musi być jednak oczyszczony do postaci biometanu o właściwościach takich, jakie ma gaz ziemny już znajdujący się w sieci. TRF
Foto: GG Parkiet
Dotychczasowe osiągnięcia Polski w rozwijaniu rynku biogazu i biometanu są skromne, zwłaszcza jeśli porównać je z tym, co już zrobiono w innych krajach UE, czy nawet w odniesieniu do wcześniej składanych nad Wisłą deklaracji. W rejestrze prowadzonym przez prezesa URE znajdowało się na koniec ubiegłego roku 219 instalacji energetycznych zasilanych biogazem, a więc zaledwie o siedem więcej niż rok wcześniej. Ich zainstalowana moc elektryczna przekraczała łącznie 137,7 MW (megawatów). Prezes URE prowadzi rejestr biogazowni, dla których surowcem są głównie ścieki, wysypiska śmieci i odpady. Do tego trzeba dodać biogazownie rolnicze, których rejestr prowadzi z kolei dyrektor generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Tych na koniec 2020 r. było 116 (wzrost o 13). Łączna zainstalowana w tych instalacjach moc to 117,8 MW. W tym kontekście warto zauważyć, że do 2016 r. inwestycje związane z biogazem systematycznie rosły. Od kilku lat mamy jednak do czynienia z minimalnymi zwyżkami
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bogdanka coraz sugestywniej daje do zrozumienia, że na rynku węgla w Polsce trwa nierówna walka między dotowanymi kopalniami, a tymi, które walczą tylko rynkowymi metodami. -"Wolelibyśmy, by rynek funkcjonował w takim sposób, aby wszyscy mieli równe szanse" - mówił w Katowicach wiceprezes Bogdanki Sławomir Krenczyk.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Znaczenie KGHM dla Europy jest ogromne. Niekoniecznie musimy sprzedawać miedź poza Unię. Szacujemy, że do wydobycia z eksploatowanych już w Polsce złóż mamy jej jeszcze kilkanaście milionów ton – mówi Andrzej Szydło, prezes spółki.
Władze JSW zdają sobie sprawę z ryzyka utraty płynności w tym roku, ale robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ta deklaracja padła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w czasie panelu poświęconemu górnictwu.
W stosunku do pierwotnych założeń projekt sztandarowej inwestycji realizowanej w rafinerii w Możejkach jest opóźniony i droższy. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie otrzyma wsparcie i jaka będzie jego opłacalność.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
W 2026 r. ma być gotowa kompleksowa ekspertyza pt. „Studium wykonalności inwestycji”. Jeśli wykaże, że projekt eksploatacji złoża soli potasowo-magnezowych jest opłacalny, wydobycie może ruszyć w ciągu ośmiu–dziesięciu lat. To bardzo ambitny termin.
Nowe propozycje mówią o przeniesieniu z firm na rządową agencję obowiązku tworzenia i utrzymywania rezerw błękitnego paliwa. W zamian te pierwsze mają ponosić tzw. opłatę gazową.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas