Czerwień na GPW, a na Wall Street znów historyczne rekordy

Wczorajsza sesja na naszej giełdzie stała pod znakiem wyraźnej przewagi podaży. Był to drugi z rzędu dzień przeceny. Czy sytuację poprawią korzystne sygnały z Nowego Jorku?

Publikacja: 03.07.2024 08:41

Czerwień na GPW, a na Wall Street znów historyczne rekordy

Foto: AdobeStock

Indeks WIG20 stracił niespełna 1 proc. i zamknął się na poziomie 2528 pkt. Zamiast starać o powrót do 2600 pkt i kontynuację hossy, zdaniem ekspertów może czekać go walka o utrzymanie się ponad psychologicznym pułapem 2500 pkt.

WIG również spadł o 1 proc. Najwięcej, bo przeszło 1,5 proc., stracił wczoraj mWIG40. Reprezentujący małe spółki sWIG80 spadł z kolei o 0,6 proc., zawracając z historycznego szczytu osiągniętego w poniedziałek.

Na rynkach w Europie Zachodniej przecena była mniejsza niż na GPW. DAX stracił 0,7 proc., FTSE 100 spadł o 0,6 proc., a CAC40 o 0,3 proc. Inwestorzy koncentrowali się m.in. na danych o inflacji ze strefy euro. Zaniepokoić mógł ich nieco gorszy od prognoz odczyt inflacji bazowej.

Na rynkach nowojorskich tymczasem nadal mamy hossę w pełnej krasie. Indeksy zaatakowały kolejne okrągłe poziomy – S&P 500 po wzroście o 0,6 proc. po raz pierwszy w historii zakończył sesję powyżej 5500 pkt, natomiast Nasdaq Composite, który zyskał 0,8 proc., pierwszy raz finiszował powyżej 18 tys. pkt. Niewielka przecena spotkała Nvidię, jednak reszta grupy spółek Magnificent Seven spisała się świetnie. Gwiazdą była Tesla z przeszło 10-proc. wzrostem notowań po publikacji wyników sprzedaży pojazdów.

Korzystne rozstrzygnięcia na Wall Street poprawiają atmosferę na innych rynkach. Notowania w Azji zakończyły się zwyżkami i zapowiada się, że na plusach otworzą się także giełdy w Europie. Jeśli chodzi o dzisiejsze wydarzenia i dane makro, w kraju poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych (choć zmiana stóp byłaby ogromną niespodzianką), natomiast za oceanem ukażą się m.in. dane ADP z rynku pracy, a wieczorem protokół z ostatniego posiedzenia Fedu.

Jak sytuację przed startem sesji na GPW oceniali eksperci?

Tesla pozytywnie zaskakuje, Mag7 znowu błyszczy

Kamil Cisowski, DI Xelion

Wtorkowa sesja w Europie zdecydowanie nie dostarczała lokalnym inwestorom powodów do radości. Wszystkie główne indeksy zamykały dzień stratami o skali od -0,3% (CAC40) do -1,30% (IBEX). Za słabość Madrytu odpowiadał przede wszystkim sektor energii odnawialnej – 9,29% tracił Enagas, a 6,55% Acciona. Jego zachowanie na całym świecie (indeks S&P Global Clean Energy również spadał) jest dla nas dużym rozczarowaniem. Wyceny zbliżają się do kwietniowych dołków mimo dość wyraźnego spadku rentowności na świecie w ciągu ostatnich miesięcy.

WIG20 stracił 0,97%, mWIG40 1,54%, a sWIG80 0,60%. O 2,53% spadało PZU, duże ujemne kontrybucje do głównego indeksu wnosiły też PKO (-1,18%) i Allegro (-2,17%). Potężnym motorem spadków średnich spółek był Benefit (-7,69%), który taniał na fali informacji, że po raz pierwszy od 2021 r. liczba posiadaczy kart Multisport się skurczyła.

S&P500 wzrosło o 0,62%, a NASDAQ o 0,84%. O 10,20% drożała Tesla, która pobiła prognozy sprzedaży samochodów w 2Q2024. Dynamika wciąż jest ujemna (-4,8% r/r), ale liczby wyższe niż w 1Q2024 stanowią pewne zaskoczenie. Świetnie zachowywało się także AMD (+4,20%), Apple (+1,62%), Amazon (+1,42%) i Alphabet (+1,23%). nVIDIA spadała o 1,31%, ale reszta Magnificent 7 po chwilowej przerwie jest ewidentnie „back in the game”. S&P500 zamknęło się po raz pierwszy w historii powyżej 5500 pkt.

W godzinach porannych rosną niemal wszystkie indeksy w Azji (poza Szanghajem), nowe szczyty po raz pierwszy od trzech lat wyznacza Softbank. Kontrakty futures sugerują, że Europa będzie odreagowywała wczorajszą słabość, pozytywnego otwarcia możemy oczekiwać także w Polsce. Wczorajsze wypowiedzi J. Powella w Sintrze zostały odczytane jako gołębie, zaskakujący jest więc dzisiejszy powrót rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich powyżej 4,76% nawet pomimo dobrych danych JOLTS (wzrost wakatów z 7,92 mln do 8,14 mln). Najważniejszymi dzisiejszymi danymi będzie wskaźnik ISM dla amerykańskiego sektora usługowego, poznamy także zapis dyskusji z ostatniego posiedzenia Fed. Decyzję o pozostawieniu stóp na dotychczasowym poziomie podejmie RPP.

Opór na WIG20 zmotywował niedźwiedzie do działania

Paweł Śliwa, BM mBanku

Trzeba się skupić, aby w dzisiejszym zestawieniu znaleźć dodatni wynik na indeksach. WIG i WIG20 spadły o ponad 1%. W przypadku tego drugiego łatwo znaleźć techniczne wytłumaczenie. Długoterminowy opór zmotywował niedźwiedzie do działania. Cena powoli, ale systematycznie oddala się od strefy 2600 punktów. W przypadku indeksu szerokiego rynku sytuacja jest inna. Tam widać wyraźny trend wzrostowy. Dlatego odbicie od 83000 punktów można traktować jako impuls wzrostowy. Ten zatrzymał się tuż przed historycznym szczytem z maja tego roku. Nie jest to jeszcze powód do zmartwień. W końcu dołki nadal są na wyższych pułapach.

Francuski CAC40 podąża ścieżką wyznaczoną przez amerykańskie parkiety. Długo nie mógł się na to zdecydować i poruszał się w szerokiej konsolidacji przez pierwsze dwie dekady. Ostatnie cztery lata to mocne przyspieszenie. Korekty są coraz krótsze, co dobrze świadczy o kondycji byków. Ostatnia sięgnęła poziomu 7550 punktów. To dawny szczyt, który może stać się trampoliną dla impulsu. Dzisiejsza sesja to kolejny test tego obszaru jako wsparcia. Byki muszą szybko powrócić na swoje pozycje, bo w przeciwnym razie stracą cenną okazję do wzrostów.

Dax kurczowo trzyma się wsparcia 17950 punktów. Wczorajsza sesja, gdzie ten indeks zaliczył spadki o 126 punktów, to test do tego miejsca. Daje to nadzieję na powrót byków na parkiet. Gdyż wspomniana cena ma solidne podstawy geometryczne. Kwietniowa korekta liczy 950 punktów. Niemal dokładnie tyle samo obsunął się na południe DAX od majowego szczytu. Można mieć nadzieję, że bieżąca seria czerwonych świec także jest korektą. Niestety mocno przeciąga się ona w osi czasu. Aby impuls wzrostowy nabrał rozpędu, to niemieccy inwestorzy muszą pokonać lokalny opór 18500 punktów. Poważne problemy zaczną się u naszych sąsiadów, gdy ostatni dołek 17627 punktów zostanie przełamany. Wtedy trudno będzie zastosować klasyczną definicję trendu.

WIG20 przetestuje poziom 2500 pkt?

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Wczoraj poznaliśmy dane dotyczące inflacji HICP ze strefy euro. Wstępny odczyt za czerwiec w ujęciu r/r był zgodny z oczekiwaniami i wyniósł 2,5%. Nieco gorzej od oczekiwań wypadła inflacja bazowa HICP i odczyt wyniósł 2,9% wobec prognozy 2,8%. Niemiecki indeks DAX przez większą część sesji reagował przeceną i zbliżył się w trakcie sesji do psychologicznego poziomu 18000 pkt. Odreagowanie nastąpiło w końcowych godzinach notowań i indeks zdołał odrobić część strat, kończąc dzień z wynikiem -0,75%.

Słabiej performował polski parkiet, gdzie indeks największych podmiotów stracił 0,97%. Po nieudanej próbie sforsowania oporu 2600 pkt. pod koniec ubiegłego tygodnia, od poniedziałku obserwujemy kapitulację byków, co może przełożyć się na testowania wsparcia w okolicy psychologicznego poziomu 2500 pkt. We wtorek zaledwie sześć podmiotów zakończyło dzień zyskownie, przy czym liderem wzrostów było JSW, które zyskało 1,58%.

W środę Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Ekonomiści BNP Paribas uważają, że parametry polityki pieniężnej pozostaną niezmienione, a stopa referencyjna zostanie utrzymana na poziomie 5,75%. W trakcie posiedzenia członkom RPP przedstawiona zostanie aktualizacja przygotowywanej przez analityków NBP projekcji inflacyjnej. Potencjalnie może ona spowodować złagodzenie dotychczasowego przekazu płynącego ze strony Rady. Według wskazań marcowej projekcji banku centralnego inflacja bazowa miała w tym roku wyraźnie przekraczać 4%. Tymczasem ostatnie dane wskazują na to, iż presja cenowa w krajowej gospodarce zelżała. Jednocześnie choć ożywienie gospodarcze postępuje, to jego skala pozostaje dość umiarkowana. W efekcie sądzimy że nowa projekcja może przedstawiać bardziej korzystny z punktu widzenia perspektyw inflacji obraz przyszłości, który może otworzyć drzwi do dyskusji na temat obniżenia stóp procentowych. W ostatnim czasie jednak retoryka Rady, w tym zwłaszcza Prezesa NBP Adama Glapińskiego, była mocno „jastrzębia”. Prezes podczas konferencji po czerwcowym posiedzeniu RPP stwierdził, że w jego ocenie prawdopodobieństwo ruchu stop procentowych w dół przed końcem roku jest zerowe. W efekcie poprzeczka dla cięć stóp procentowych jesienią ustawiona jest bardzo wysoko. W tym kontekście uważnie należy przysłuchiwać się czwartkowemu wystąpieniu Prezesa Glapińskiego, poszukując sygnałów ewentualnej zmiany nastawienia.

Poranek maklerów
WIG20 cienko przędzie. Nasdaq pokonał 20000 pkt
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Poranek maklerów
WIG20 walczy o 2300 pkt. Dzisiaj inflacja w USA
Poranek maklerów
Pora na korektę na rynkach akcji?
Poranek maklerów
Wall Street z rekordami, Warszawa hamuje
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Poranek maklerów
Jaki koniec byczego tygodnia? Czy coś zmienią dane z USA?
Poranek maklerów
Ważna próba przed WIG20. Bitcoin przebił 100 tys. USD