Niedźwiedzie opanowały GPW, a na Wall Street zwyżki

Wczoraj wyjaśniło się, kto ma w tej chwili przewagę na warszawskim parkiecie. WIG20 grozi zejście nawet poniżej 2200 pkt.

Publikacja: 05.06.2024 08:22

Niedźwiedzie opanowały GPW, a na Wall Street zwyżki

Foto: AdobeStock

O ile początek notowań w Warszawie zaczął się w pobliżu kreski, o tyle kolejne dwie godziny stały pod znakiem coraz silniejszej wyprzedaży. Sprowadziła ona indeksy o około 2 proc. na południe i tak zostało z grubsza do końca sesji. Słaby był też sam fixing. Ostatecznie WIG20 stracił ponad 2,5 proc., a WIG ponad 2,1 proc. Najmniejsze straty, nieco ponad 0,5 proc., odnotowały małe spółki. Średniaki zakończyły dzień z wynikiem 1,7 proc. na minusie. Z branż najmocniej przecenione zostały banki.

Analitycy odnotowują w komentarzach, że WIG20, który znalazł się na koniec sesji na poziomie 2434 pkt, w ostatnich dniach przełamał kilka ważnych wsparć, a przede wszystkim wybił się dołem z formacji klina, co może poskutkować spadkiem nawet do około 2160 pkt.

Indeks naszych największych spółek był wczoraj czerwoną latarnią w Europie. Gdzie indziej również przeważały spadki, jednak były wyraźnie mniejsze. Trzy największe rynki, Londyn, Frankfurt i Paryż, straciły odpowiednio 0,4 proc., 1,1 proc. i 0,8 proc.

Sesja na Wall Street ponownie nie układała się najlepiej, ale ponownie miała udaną końcówkę. Dzięki temu S&P 500 i Nasdaq Composite wzrosły wczoraj po niespełna 0,2 proc.

Inwestorzy na Wall Street są niezdecydowani, czekając na piątkowe dane z rynku pracy (wczoraj preludium do nich był tzw. raport JOLTS). Z kolei europejscy czekają na cięcie stóp w czwartek przez EBC. W sprawie stóp dziś decyzję podejmie nasza RPP – o cięciach nie ma mowy, ale niewykluczone, że Rada złagodzi jastrzębi ton, co mogłoby wpłynąć na notowania złotego, obligacji czy papiery banków.

Jak sytuację przed startem notowań opisywali maklerzy?

GPW traci w ślad za innymi rynkami wschodzącymi

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Wtorek na globalnym rynku akcji przyniósł ponownie przewagę podaży, która w największym stopniu widoczna była na rynkach rozwijających się. Inwestorzy między innymi dyskontowali wyniki wyborów w Indiach, Meksyku oraz RPA. Dla przykładu indyjski Sensex zniżkował o blisko 6,0% w odpowiedzi na rosnące prawdopodobieństwo braku oczekiwanej, wyraźnej przewagi premiera Modi, co może się przełożyć się na konieczność zwiększenia wydatków socjalnych kosztem niższym nakładów na inwestycje i infrastrukturę. Z uwagi na powyższe inwestorzy globalnie skracali pozycje na rynkach rozwijających się, co ciążyło notowaniom również na GPW. WIG20 stracił ponad 2,50% przy spadku sWIG80 o mniej niż 0,60% co potwierdza tezę o ucieczce kapitału zagranicznego znad Wisły, podobnie jak osłabienie złotego – kurs EURPLN wzrósł w okolice 4,31. Sektorowo najgorzej radził sobie lubiany w ostatnich miesiącach sektor bankowy. Indeks WIG Banki stracił blisko 4,30%. Wśród komponentów WIG20 dzień na symbolicznym plusie kończyły tylko Allegro oraz JSW.

Wśród globalnych indeksów dzień z zyskiem, kończyły notowania na Wall Street, gdzie S&P500 zyskał 0,15% a technologiczny Nasdaq100 0,17%. Wsparciem dla strony popytowej były opublikowane dane z rynku pracy o wolnych wakatach w sektorze pozarolniczym oraz rządowym (tzw. JOLTS). Dane za kwiecień pokazały dalszy spadek do najniższego poziomu od trzech lat, co sugeruje niski popyt na pracę. W rezultacie wzrosło prawdopodobieństwo na wrześniową obniżkę stóp przez Fed (65% vs 50% przed weekendem), a tym samym rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich kontynuowały spadki kończąc dzień w okolicy 4,30%.

Dziś kluczowym wydarzeniem w Polsce w będzie zaplanowana decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Ekonomiści BNP Paribas jak również konsensus rynkowy nie spodziewają się jednak zmian w poziomie stóp procentowych. Uwaga inwestorów skupiona będzie więc przede wszystkim na treści towarzyszącego decyzji komunikatu i konferencji Prezesa NBP Adama Glapińskiego, która odbędzie się w dniu jutrzejszym. Ostatnie nieco słabsze od oczekiwań dane gospodarcze (m.in. sprzedaż detaliczna, PMI przemysłu) wraz z niższym od prognoz odczytem flash dla inflacji CPI za maj mogą wywierać presję na RPP, aby nieco stonować jastrzębie nastawienie.

Klin sprzyja niedźwiedziom

Piotr Neidek, BM mBanku

Przez kilka dni DAX dzielnie bronił się przed zanurkowaniem pod marcowe szczyty. Poniedziałkowa kontra jednak nie wystraszyła niedźwiedzi, które wczoraj zaatakowały z podwójną siłą. Indeks przełamał zarówno minima z poprzedniego tygodnia, jak i średnioterminowe wsparcie. Finisz wypadł poniżej maksimów ustanowionych zarówno w marcu jak i kwietniu.

Nie oznacza to jednak, że akcyjne byki poddały się. Jako małe zwycięstwo popytu można uznać obronę zniesienia Fibonacciego 38.2% poprzedniej zwyżki. Poprzednia korekta także wyhamowała na wysokości podobnego wsparcia. Jednakże tym razem może chodzić o coś więcej niedźwiedziom, niż o lokalną cofkę. Tygodniowy wskaźnik RSI nie potwierdza ostatnich szczytów hossy. To rodzi obawy o zmianę trendu w średnim terminie.

Trzecią sesję z rzędu na plusie zaliczył S&P500. Wprawdzie skala wzrostów była niewielka (+0.2%), jednakże obecnie liczy się każdy punkcik. Indeks szerokiego rynku ma za plecami formację objęcia bessy. W dwóch poprzednich przypadkach tego typu struktura posłużyła do wyprowadzenia podażowej kontry. Dodatkowo DJIA zmaga się z podwójnym szczytem. Także technologiczny indeks nie pozwala spokojnie zapatrywać się na wykres.

Nasdaq Composite ponownie finiszował nad kreską. Do historycznych szczytów brakuje mniej niż 200 punktów. W każdym momencie akcyjne byki mogą pobić rekordy wszechczasów. Jednakże wydarzenia z poprzednich dni rzucają negatywne światło na rynek. Sekwencja rosnących świec została przerwana. Tygodniowy RSI nie potwierdza ostatnich szczytów. Występuje zatem problem znany inwestorom ze Starego Kontynentu. Wszystko to może okazać się jeszcze chwilową aberracją i indeksy ponownie wjadą na tor hossy. Jednakże na chwilę obecną, bez zamknięcia tygodnia powyżej 17032 punktów, analiza techniczna sprzyja niedźwiedziom.

Już nie tylko największe spółki są pod presją sprzedających. Także druga i trzecia linia zaczęła uginać się pod ciężarem podaży. sWIG80 ma za sobą gwiazdę wieczorną. Formacja ta obecna jest na wykresie tygodniowym. Podręcznikowo niedźwiedzie mają zielone światło do wejścia na parkiet. Średniaki także nie mają powodów do radości. Wprawdzie są rodzynki w drugiej linii GPW, ale indeks mWIG40 zaczął zawracać na południe. Obecność w kanale nie pomaga, a miejsca do spadków w ramach tej formacji nadal jest sporo.

Cała atencja skupiona jest jednak wokół WIG20. Indeks ten przełamał majową podłogę. Tak nisko jak wczoraj notowany był już w lutym. Od początku roku trwa formowanie się trójkąta. W ostatnich dniach doszło do przełamania kilku ważnych wsparć. Wczoraj jednak pękło coś więcej, niż tylko krótkoterminowy poziom obrony. Indeks wyszedł z hukiem dołem z klina. To otwiera drogę już nie tylko w kierunku 2383, co w stronę 2161 punktów. Dodatkowo WIG-Banki przerwał wsparcie, co implikuje obawy o dalszą przecenę WIG20.

Kolejne słabe dane z USA

Kamil Cisowski, DI Xelion

Wtorkowa sesja rozpoczynała się na rynkach europejskich na minusach, które szybko zostały pogłębione. Mniej więcej w okolicach południa została podjęta próba odbicia, ale przekreśliły ją dane JOLTS – liczba ofert pracy spadła w USA w kwietniu do 8,06 mln, najniższego poziomu od trzech lat. W reakcji na ten zaskakujący odczyt (prognozy mówiły o liczbie wyższej o 310 tys.). ruch w dół kontynuowały rentowności obligacji, ale nie pomogło to w niczym giełdom, które również spadały – są to kolejne dane, które podważają zasadę „gorzej znaczy lepiej” z poprzednich miesięcy. Wydaje się, że powoli do ogólnej świadomości przebijają się fakty, na które wskazywaliśmy od dłuższego czasu – teza o niezwykłej sile amerykańskiej gospodarki miała podstawy w danych w pierwszych dwóch miesiącach roku, od tamtej pory rośnie liczba sygnałów, że możemy mieć do czynienia z jej spowolnieniem, co jest oczywiście o tyle problematyczne, że dwucyfrowe tegoroczne wzrosty indeksów nie dają za bardzo przyzwolenia na taki scenariusz.

WIG20 spadł we wtorek o 2,53%, mWIG40 o 1,69%, a sWIG80 o 0,56%. Spadało właściwie wszystko – w głównym indeksie na plusie zamknęło się wyłącznie JSW (+0,10%) oraz Allegro (+0,76%), w mWIG40 9 spółek, na czele z wciąż drożejącym CCC (+1,81%). Dzień był szczególnie zły dla banków – indeks sektorowy spadł o 4,27%, wypadając źle nawet na tle także mocno poturbowanego Stoxx Banks (-2,54%).

Wall Street otworzyło się na minusach, ale finalnie S&P500 zyskało 0,15%, a NASDAQ 0,17%. W ostatnim czasie coraz częściej zachowanie giełd w USA sprowadza się to tego, co dzieje się z nVIDIą, dla której 499 pozostałych spółek S&P500 powoli staje się tłem. Wczoraj spółka Jensena Huanga drożała o 1,25%, więc w zasadzie ponownie odpowiada niemal samodzielnie za niewielkie wzrosty, ale neutralne zachowanie reszty rynku jest nieco zaskakujące – teza, że ewentualne pogorszenie w amerykańskiej gospodarce będzie większym problemem dla „reszty świata” niż Wall Street nie obroni się naszym zdaniem w dłuższym terminie.

Sesja w Azji ma mieszany przebieg, spada Nikkei, rośnie Hang Seng, a przede wszystkim znajdujący się w tym tygodniu w centrum uwagi Sensex. Partia BJP Narendry Modiego nie będzie miała samodzielnej większości w nowym parlamencie, ale on sam niemal na pewno pozostanie premierem. Lekko drożeją kontrakty na amerykańskie indeksy, wzrosty na tych na europejskie są znacznie wyraźniejsze – dzisiejsza sesja powinna się rozpocząć od silnego odreagowania także w Polsce. Jej dalszy przebieg będzie zależał m.in. od amerykańskiego wskaźnika ISM z sektora usługowego – kolejne złe dane miałyby potencjał, by silniej zachwiać także rynkiem w USA, a po zaskakującym spadku wskaźnika z ubiegłego miesiąca prognozowane jest jego silne odbicie (z 49,4 pkt. do 51,0 pkt.).

Poranek maklerów
Św. Mikołaj jeszcze wróci na giełdy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Poranek maklerów
WIG20 cienko przędzie. Nasdaq pokonał 20000 pkt
Poranek maklerów
WIG20 walczy o 2300 pkt. Dzisiaj inflacja w USA
Poranek maklerów
Pora na korektę na rynkach akcji?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Poranek maklerów
Wall Street z rekordami, Warszawa hamuje
Poranek maklerów
Jaki koniec byczego tygodnia? Czy coś zmienią dane z USA?