Kolejne spółki pukają do drzwi GPW

Gościem programu był Marek Dietl, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie

Publikacja: 05.11.2020 18:34

Kolejne spółki pukają do drzwi GPW

Foto: parkiet.com

Minęło kilka tygodni od IPO i debiutu Allegro na warszawskiej giełdzie. Czy można już powiedzieć, że ta oferta zmieniła postrzeganie naszego rynku?

Była to duża zmiana. Część inwestorów nie do końca doceniała nasz awans do grona rynków rozwiniętych, twierdząc, że u nas można zainwestować głównie w spółki surowcowe i instytucje finansowe. Dzisiaj, patrząc na największe spółki naszego rynku, możemy powiedzieć, że te zarzuty były nieuprawnione. Ciekawe jest też to, że część funduszy skoncentrowanych na publicznych spółkach technologicznych w ogóle nie była wcześniej zainteresowana Warszawą. Przy okazji oferty Allegro fundusze te w końcu pojawiły się u nas, przetarły szlak dostępowy i te dodatnie efekty zewnętrzne debiutu Allegro będziemy konsumować jeszcze przez lata. Dodatkowo zwróciliśmy także uwagę jednorożców z regionu na to, że można zrobić dużą emisję, pozyskać inwestorów i ciekawie rozegrać to pod względem PR. Mamy w tym momencie ciekawy dialog z jednorożcami z Polski i regionu. Rozmawiamy z nimi na temat tego, jak mogą one powtórzyć sukces Allegro. Oczywiście do decyzji wejścia na rynek też trzeba dojrzeć. Myślę jednak, że za dwa–trzy lata powinny zacząć się pojawiać na rynku jednorożce skuszone sukcesem Allegro.

Liczba debiutów w tym roku wygląda nadal dość słabo. Co innego oczywiście jeśli chodzi o wartość. Z perspektywy giełdy lepiej jest mieć jedną dużą ofertę, taką jak Allegro, czy też kilka mniejszych?

Rynek IPO w Europie jest bardzo słaby. Pod względem liczby ofert Warszawa odpowiada za około 33 proc. IPO w Europie, natomiast historycznie nigdy nie było to więcej niż 40 proc. Jesteśmy więc bliżej wyższych stanów. Wartościowo oczywiście jest to inny przypadek, co też ma związek z ofertą Allegro. Mamy teraz zapowiedzi kolejnych debiutów, takich jak Canal+ Polska czy też Huuuge Games. Do tego dochodzą także firmy, które planują debiut na NewConnect. To wszystko złoży się na solidną liczbę debiutów w skali Europy. Jestem z tego zadowolony, tak samo jak z wartości ofert. Oczywiście duże debiuty mają tę zaletę, że tu i teraz poprawiają też wyniki GPW. Duże firmy mają to do siebie, że kiedyś były małe, ktoś w nie zainwestował i potem urosły. Metoda budowania i wychowania spółki do dorosłości giełdowej też ma dużo uroku, natomiast jest to bardziej inwestycja w sukcesy moich następców niż w bieżący sukces.

Z jednej strony rynek IPO odżył, ale cały czas notujemy także odpływ spółek z giełdy. Pana ten trend martwi?

W tym zjawisku jest jedna rzecz, która mnie martwi, i jedna, która mnie cieszy. Pierwsza z nich związana jest z rolą OFE, które zbudowały masę giełdy. Przyciągnęły one też spółki, które w innych warunkach na rynku w ogóle by się nie pojawiły. Zbudowaliśmy masę, ale teraz musimy popracować nad rzeźbą. Trzeba więc część tej masy zrzucić. OFE przez suwak bezpieczeństwa są netto sprzedającymi akcje. Warunki się więc zmieniły. To co mnie w pewnym sensie cieszy w wyjściach z giełdy, to fakt, że rynek jest naprawdę wolny. Można wejść na giełdę, jak i z niej zejść. Działamy więc w warunkach pełnej wolności gospodarczej i wolnego rynku.

Sukces Allegro dał także zielone światło innym firmom, które chcą pojawić się na rynku. Spodziewa się pan gorącej jesieni i początku zimy na warszawskim parkiecie?

Faktycznie jest spore zainteresowanie giełdą, chociaż raczej są to odkładane od kilku lat debiuty. Dzisiaj warunki rynkowe, jeśli chodzi o IPO, są całkiem niezłe, tak samo jak zainteresowanie ofertami publicznymi. Chciałbym natomiast, aby rynkiem zainteresowały się jednorożce z portfeli funduszy private equity czy też venture capital. Giełda daje realną możliwość wyjścia z inwestycji nawet bardzo dużym podmiotom. Jeżdżąc po regionie, spotykałem firmy, które mówiły, że potrzebują miliardowych wejść na rynek. Dzisiaj mogę spokojnie powiedzieć, że rynek jest w stanie taką emisję zaabsorbować. Oczywiście rozmawiając z lokalnymi firmami, zawsze rekomendujemy dual listing na rynku krajowym oraz na GPW. Nie umniejszałbym bowiem roli lokalnego środowiska inwestorów indywidualnych. Nasz region jest netto dawcą kapitału. W wielu krajach nie rozwinął się rynek kapitałowy. Osoby, które zakumulowały tam kapitał i chcą kupować akcje, kupują je za granicą. Takie oferty mogłyby więc ożywić też lokalny rynek. Dostęp do naprawdę dużych pieniędzy wiedzie jednak przez Warszawę i to też pokazało Allegro.

A czy pandemia odcisnęła jakieś piętno na rynku IPO?

Z jednej strony pandemia oczywiście przeszkadza, bo jest duże niepewność gospodarcza, z drugiej strony polityka monetarna sprzyja przeprowadzaniu IPO. Zainteresowanie rynkiem kapitałowym inwestorów jest potężne i wydaje się, że nie będzie słabło, dopóki będziemy mieli skupy obligacji czy też niskie stopy procentowe. Oczywiście te niskie stopy też nie są na wieczność, więc spółki planujące debiut przyspieszyły prace i widzimy kolejnych kandydatów do debiutów pukających do naszych drzwi.

Teraz GPW będzie polować przede wszystkim na jednorożce, o których pan wspomniał?

Zdecydowanie jednorożce. Środowisko startupowe w regionie jest bardzo mocne. Ważne jest też to, aby nie kanibalizować działań. Oczywiście w kontekście giełd trzeba też pamiętać, że płynność rodzi płynność. Nie można więc zmarnować okazji, jaką dało nam w tym względzie Allegro. PRT

Parkiet TV
WIG ma duże szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt. w 2025 r
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet TV
Huśtawka nastrojów na rynku kredytów mieszkaniowych
Parkiet TV
Czas na akcje czy obligacje? Jakie są szanse na powrót hossy na GPW?
Parkiet TV
Ceny mieszkań nowych i z drugiej ręki, stawki najmu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet TV
ZUS? Niekoniecznie. Jak zadbać o emeryturę pod palmami?
Parkiet TV
IKE i IKZE – czy i dlaczego warto?