Jak na rynkach zapowiada się II półrocze?
W obliczu ogólnej sytuacji gospodarczej sprzed pół roku wyniki firm osiągnięte w końcówce ubiegłego i I kwartale 2023 r. można uznać za zaskakująco dobre. Okazało się, że korygujące się lub spadające ceny surowców, zwłaszcza energetycznych, i stygnący rynek pracy, z jednej strony dały oddech firmom od strony kosztowej, a z drugiej rozbudzone oczekiwania inflacyjne dawały i nadal dają swobodę w podnoszeniu cen produktów i rozszerzanie marż.
Niestety, taką sytuacją mają tylko silniejsze podmioty, zdolne do zarządzania cenami swoich produktów i usług, natomiast spora grupa firm pozostaje pod presją. Utrzymuje się więc polaryzacja wyników między tymi dwiema grupami i nie jest przesądzone, która z nich się powiększy w drugiej połowie roku.
Wojna z inflacją nie została jeszcze wygrana i co prawda członkowie RPP wspominają o możliwych obniżkach stóp w końcówce roku, to jednak zarówno w UE, jak i za oceanem mowa jeszcze o kolejnych podwyżkach. To, co inwestorzy powinni zrobić, to selektywnie stawiać na podmioty pokazujące swoją zdolność do płynięcia z falą inflacji, czyli podnoszące ceny w obronie marżowości.
Które spółki na GPW są teraz najciekawszą grupą?
Nie jest to czas na wskazania konkretnych indeksów, czy też stawianie na relacje typu duże vs małe. Prawdopodobna jest sytuacja, że wyceny sporej grupy spółek będą wciąż rosły, co na poziomie indeksów będzie skutecznie niwelowane przez maruderów. Łatwiej natomiast wskazywać całe branże, w ramach których firmy mają wspólne przewagi czy problemy.
Na przykład?
Dobrym przykładem są banki, które wraz z wysokimi stopami znalazły się w tak korzystnej sytuacji, że są w stanie absorbować nawet ogromne koszty wynikające z sytuacji związanej z kredytami walutowymi.