Co to jest siedlisko? Nie ma dokładnej definicji. – Przyjmuje się, że są to grunty pod zabudowaniami gospodarstwa rolnego – tłumaczy Marcin Jańczuk z sieciowej agencji nieruchomości Metrohouse & Partnerzy. Jan Łuczak, prezes agencji Nordhaus, dodaje, że w rozumieniu pośredników siedliska to działki przeznaczone pod budownictwo infrastruktury rolniczej. – Mają zazwyczaj ok. 3 tys. mkw. To najmniejszy obszar, na jaki możemy podzielić działki rolne. Oczywiście po uzyskaniu decyzji o warunkach zabudowy, taką działkę możemy podzielić na jeszcze mniejsze – mówi Jan Łuczak.
Najważniejsza zabudowa
Wśród oferowanych na rynku siedlisk znajdziemy zarówno ogromne, świetnie utrzymane gospodarstwa z nowoczesnymi budynkami, jak i nieruchomości wymagające gruntownego remontu. W portalu Szybko.pl jest oferowane np. siedlisko w okolicach Wilgi na Mazowszu założone w 1934 roku. Na zagospodarowanej działce o powierzchni 3 tys. mkw. stoi m.in. odrestaurowany drewniany 120-metrowy dom, w którym można mieszkać cały rok. – W kuchni jest piękny piec kaflowy ogrzewający dwa pomieszczenia i tradycyjna kuchnia kaflowa. W pokoju kominek. Oryginalne okiennice – opisuje sprzedający. Są tu także: murowany domek gościnny, altana ogrodowa, sad, warzywnik, grill ogrodowy, boisko do gry w koszykówkę. Cena ofertowa siedliska: 399 tys. zł.
Także na Mazowszu w miejscowości Dłużniewo do kupienia jest 6,4 tys. mkw. gruntu ze?80-metrowym domem z cegły. Jest też 70-metrowy budynek rekreacyjny. Oferta obejmuje także sad, kanał z rybami, a także 67 arów lasu w odległości 2 km od siedliska. Cena: 620 tys. zł. Takich ofert na portalach nieruchomościowych nie brakuje. Warto inwestować w siedliska?
– Za taką inwestycją przemawia cena. Zdarza się, że sprzedawane gospodarstwa rolne nie mają dla okolicznych mieszkańców większej wartości. Tymczasem dla osoby poszukującej miejsca na letni wypoczynek lub planującej przekształcenie istniejących zabudowań gospodarczych, np. pod działalność agroturystyczną, jest to wymarzona oferta – ocenia Marcin Jańczuk. Jeśli jednak nabywca nierolnik zdecyduje na wzniesienie nowych budynków, musi przejść przez procedury odrolnienia gruntów.
– Pozostaje też kwestia formy finansowania takiej inwestycji. Banki nie są skore do udzielania kredytów na zakup działek siedliskowych. Jeżeli nawet któryś zdecyduje się pożyczyć nam pieniądze, to musimy się liczyć z koniecznością wskazania innej nieruchomości jako zabezpieczenia kredytu – mówi przedstawiciel Metrohouse & Partnerzy.