Miniony miesiąc potwierdził historyczne statystyki, zgodnie z którymi maj to okres giełdowej równowagi między bykami a niedźwiedziami, z lekką przewagą drugiej grupy. Do połowy miesiąca czołowe indeksy konsolidowały się, by przez ostatnie dwa tygodnie poddać się presji podaży. Ostatecznie WIG stracił w maju 1,3 proc., WIG20 2,4 proc., a wskaźniki mWIG40 i sWIG80 spadły o około 0,2 proc. Skala odnotowanych spadków nie jest duża. Stanowią one, przynajmniej na razie, bezpieczną korektę trwających od początku roku trendów wzrostowych. Czy w czerwcu można liczyć na powrót zwyżek? Aby odpowiedzieć na to pytanie, sprawdziliśmy, jak w przeszłości zachowywał się w WIG w czerwcu.

Odpowiedź nie jest niestety jednoznaczna. Dane za ostatnie 24 lata pokazują, że WIG spadał w analizowanym miesiącu średnio o 1,9 proc., podczas gdy dla maja wynik ten wynosił tylko –0,5 proc. Jednocześnie mediana wyników dla czerwca wynosi zero, co wskazywałoby jednak na większe zrównoważenie sił, niż to pokazuje zwykła średnia arytmetyczna. Za równowagą przemawia też inna statystyka – liczba lat, w których czerwiec przynosił zyski i straty. Jest ona taka sama – po 12 przypadków, przy czym średnia zniżka w miesiącach spadkowych sięga aż 9,1 proc., a średnia zwyżka podczas wzrostowych zaledwie 5,3 proc. W najgorszym przypadku – rok 1994 r., WIG spadł o 35,3 proc., a w najlepszym – rok 1996, wzrósł o 15,3 proc. Warto dodać, że jeśli ze statystyk usuniemy obie te wartości skrajne, średni wynik dla czerwca obniża się do –1,2 proc.

Ciekawie wygląda też analiza serii. Ostatnie dwa lata czerwiec przynosił spadki. Taka sytuacja (przynajmniej dwa lata z rzędu, gdy w czerwcu WIG tracił) zdarzyły się trzy razy. W jednym przypadku seria przedłużyła się o dwa lata – było to na początku lat 90., gdy WIG notował spadkowy czerwiec od 1991 do 1994 r. włącznie. W dwóch pozostałych przypadkach seria była przerywana zwyżką o 8 proc. i 4,5 proc.

Przedstawione liczby obejmują za krótki okres, by uznać je za statystycznie istotne, ale pozwalają wyciągnąć kilka prostych wniosków. Patrząc przez pryzmat uśrednionych zmian notowań WIG w czerwcu, najbliższe cztery tygodnie mogą przynieść nam pogłębienie korekty o 1, 9 proc. lub przynajmniej 1,2 proc. Mediana sugeruje tu jednak, by spodziewać się mniejszej zniżki. Jednocześnie seria dwóch spadkowych czerwców z rzędu daje nadzieje na odbicie, które oznaczałoby powrót WIG na ścieżkę trendu wzrostowego. Za tym drugim scenariuszem przemawia układ wskaźników analizy technicznej, który mimo majowej korekty wciąż przemawia na korzyść kupujących.

[email protected]