Energetyka jest strategicznym obszarem dla Asseco. Jakie kroki obecnie tam podejmujecie?
Właśnie realizujemy bardzo ważną inwestycję, której beneficjentem będą nasi klienci, bo dzięki niej nie będą uzależniali się od nas, jako jedynego dostawcy produktów AUMS (and. Asseco Utility Management Solutions-red.), ale będą mieć systemy pozwalające na współpracę z wieloma podmiotami.
Na jakiej zasadzie to działa?
Chodzi o platformę AUMS Digital, dzięki której system jest otwarty i bardzo elastyczny. Na bieżąco można do niego dodawać nowe funkcjonalności, związane z cyfryzacją usług – np. z promocjami, nowymi produktami czy też łączeniem tradycyjnych usług energetycznych z innymi produktami.
W „tradycyjnym" systemie taka ingerencja w momencie gdy obsługuje się np. kilkanaście milionów faktur, jest mocno ryzykowna i wymaga czasochłonnych testów całości rozwiązania. Dlatego oprócz warstwy podstawowej zbudowaliśmy drugą, w której można bardzo szybko wprowadzać zmiany, reagując na potrzeby rynkowe – bez obaw o wywołanie ewentualnych turbulencji w bazowym systemie billingowym. Wzorujemy się na nowoczesnych systemach bankowych, które działają właśnie na tej zasadzie.