Dobre nastroje panujące na GPW przyciągają drobnych graczy. W I połowie roku inwestorzy indywidualni odpowiadali za 18 proc. obrotów na rynku akcji. Ostatni raz tak wysokie zainteresowanie detalu akcjami obserwowaliśmy w I półroczu 2012 r. Inwestorzy szukają spółek, które mogą przynieść ponadprzeciętne stopy zwrotu. Zadaliśmy analitykom i zarządzającym pytanie: Jeżeli mógłbyś zainwestować tylko w jedną firmę z GPW w horyzoncie inwestycyjnym trzech–pięciu lat, to kupiłbyś akcje której spółki? Należy jednak pamiętać, że portfel inwestycyjny oparty na tylko jednej firmie jest bardzo ryzykowny, a wraz z rosnącą ilością spółek w portfelu ryzyko spada.
Banki i windykacja
Idea Bank na warszawskim parkiecie zadebiutował w kwietniu 2015 r. W IPO walory banku były sprzedawane po 24 zł. Od tego czasu kurs ma problem z obraniem kierunku. Na ostatniej sesji tygodnia walory kredytodawcy kosztowały 24,8 zł.
Marcin Materna, szef analityków w Millennium DM, postawiłby na Idea Bank. Zwraca uwagę, że jest to najtańszy pod względem wskaźników bank i ma szansę stać się tym dla segmentu małych i średnich firm, czym stał się Alior Bank dla klientów detalicznych, czyli wyznacznikiem nowych trendów, prostoty obsługi i nowoczesności. – Bank jest obecnie tani ze względu na obawy inwestorów o połączenie z przynoszącym straty Getin Bankiem. Taki krok ze strony głównego akcjonariusza byłby jednak całkowicie nielogiczny, wiec raczej nie powinien być brany pod uwagę – mówi Materna.
Notowania Kruka poruszają się w długoterminowym trendzie wzrostowym. Historyczny szczyt w cenach zamknięcia ustanowiono 1 sierpnia na poziomie 348 zł. W ostatnich tygodniach obserwujemy korektę. W piątek akcje kosztowały 295 zł.
Faworytem Michała Krajczewskiego, kierownika zespołu ds. doradztwa inwestycyjnego BM BGŻ BNP Paribas, jest windykacyjny Kruk. Zwraca uwagę, że w ostatnich tygodniach na notowaniach spółki obserwujemy dość silną korektę. W ciągu miesiąca akcje potaniały o około 8 proc. – Spółka ma jednak bardzo dobre perspektywy rozwoju zarówno w Polsce, jak i na rynkach zagranicznych, takich jak Hiszpania, Rumunia czy Włochy. Zarząd duże nadzieje wiąże z rynkiem włoskim, który jest bardzo duży. Na tym rynku nie ma jednego głównego gracza, większe spółki europejskie nie mają tam dużych udziałów. Wydaje się, że Kruk ze swoim doświadczeniem ma szansę stać się tam jednym z czołowych graczy – ocenia Krajczewski.