Jak dla grupy Comarch zapowiada się 2018 rok? Na jaką dynamikę przychodów można liczyć?
Staramy się realizować strategię zrównoważonego wzrostu i rocznie rośniemy o 5–10 proc. Myślę, że w przyszłym roku ta dynamika będzie bliżej 10 proc. Podpisujemy dużo kontraktów zagranicznych – również poza Europą.
Około 60 proc. sprzedaży grupy pochodzi z rynków zagranicznych, czy ten odsetek będzie dalej rósł?
Można się tego spodziewać, bo potencjał do rozwoju biznesu za granicą jest zdecydowanie wyższy niż w kraju. Bardzo ładnie rośnie nam sprzedaż w obu Amerykach, notujemy nawet przychody z Australii. Natomiast jeśli chodzi o Polskę, to jej udział w strukturze obrotów będzie spadał, ale to nie znaczy, że spadać będzie wartość – po prostu obroty z zagranicy będą rosły szybciej.
Jak rozwija się biznes w Azji? Niedawno Comarch otworzył biuro w Japonii.