Sąd zatwierdził układ GetBacku. To sukces spółki, ale czy również wierzycieli niezabezpieczonych?
Zatwierdzenie układu GetBack to bardzo pozytywna informacja, przede wszystkim dla wierzycieli niezabezpieczonych. Wprawdzie czekamy jeszcze na uprawomocnienie zatwierdzonego układu, ale – zakładając, że to ostatecznie nastąpi – spółka uniknie upadłości, w rezultacie której wierzyciele niezabezpieczeni, w większości obligatariusze indywidualni, straciliby nie 75 proc., jak zakłada obecny układ, ale 100 proc. zainwestowanych środków. Jednocześnie kończy to ponadroczny okres niepewności, na który skarżyło się wielu poszkodowanych. Zatwierdzenie układu jest też bardzo dobrym sygnałem dla pracowników GetBacku. Oznacza to, że ich pracodawca kończy postępowanie restrukturyzacyjne i zamierza w dłuższym horyzoncie kontynuować działalność operacyjną. Powinno to definitywnie zakończyć etap niepewności co do dalszych losów spółki. Jesteśmy przekonani, że pozwoli to na koncentrację zespołu na realizacji układu i odbudowie pozycji spółki na rynku pracy. Jest to obecnie niezmiernie ważny aspekt powodzenia realizacji układu.
Czy ten układ jest w ogóle wykonalny? Ostatnie raty mają być płacone chociażby z roszczeń.
Wykonalność układu obarczona jest ryzykiem wpisanym w działalność każdego przedsiębiorstwa i GetBack nie jest w tym zakresie wyjątkiem. Co do odzysków z tzw. obszaru roszczeń, to z uwagi na dobro trwających postępowań nie chciałbym odnosić się do szczegółów. Jednak z informacji dostępnych w domenie publicznej wyciągnąć można wnioski, że w toku postępowań prowadzonych przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie dokonano licznych zajęć majątku, którego wartość istotnie przewyższa założone odzyski z roszczeń przyjęte w układzie. Jednocześnie rada nadzorcza oczekuje od zarządu doprowadzenia do odzyskania kwot nie niższych niż w wysokości założonej w układzie.
A czy jest jakaś realna szansa, że warunki spłat na przestrzeni czasu jednak się poprawią?