W ostatnich latach MLP Group mozolnie zwiększała kapitalizację, w tym miesiącu spółka znalazła się na celowniku inwestorów, do 18 czerwca kurs wzrósł z 60 do 90 zł, ustanawiając nowy rekord. Teraz papiery kosztują 80 zł. Na rynku nieruchomości panuje duża niepewność w związku z konsekwencjami pandemii, a rynek logistyczno-przemysłowy postrzegany jest jako główny wygrany w tym trudnym czasie, głównie przez rozwój handlu przez internet. Jesteście impregnowani na kryzys?
Jest kilka przyczyn, dla których można rzeczywiście powiedzieć, że rynek logistyczno-przemysłowy radzi sobie dobrze mimo pandemii, a wręcz korzysta na tej sytuacji.
Zewnętrzne przyczyny są takie, że rynek magazynowy w około 50 proc. związany jest z logistyką i handlem internetowym. Obserwowany od lat wzrost udziału e-commerce – czyli w uproszczeniu sprzedaży wprost z magazynu – w czasie lockdownu mocno przyspieszył i będzie to stały trend, coraz więcej operacji będzie się przenosić do sieci. Przykładem niech będzie jedna z dużych grup odzieżowych na naszym rynku, która po lockdownie nie otworzyła stacjonarnych sklepów, ale rozwija sprzedaż przez internet.
Ponadto pandemia spowodowała przerwanie w dużej mierze łańcuchów dostaw, dlatego przedsiębiorstwa są zainteresowane utrzymywaniem zapasów, by ubezpieczyć się od ryzyka powtórnych braków, zagwarantować ciągłość dostępu do produktów czy półproduktów.
Z kolei w średniej i dłuższej perspektywie będziemy obserwować przenoszenie operacji czy poddostawców z szeroko rozumianej Azji, głównie z Chin, do Europy – również w celu zminimalizowania ryzyka powtórnego przerwania łańcucha dostaw.