W 2010 r., chwilę przed 22. urodzinami, Robert Lewandowski przeszedł z Lecha Poznań do Borussii Dortmund za 4,75 mln euro. Był to wówczas rekordowy transfer z Ekstraklasy. Odtąd drożej sprzedano już sześciu zawodników, pięciu z nich było od dzisiejszej gwiazdy reprezentacji Polski młodszych.
19-letni Bartosz Kapustka po udanych mistrzostwach Europy we Francji zamienił Cracovię na Leicester (5 mln euro), rok później 21-letni Jan Bednarek trafił z Lecha do Southampton (6 mln euro), a przed ubiegłym sezonem 20-letni Sebastian Szymański opuścił Legię dla Dynama Moskwa (5,5 mln euro). Zimą Legia pobiła transferowy rekord ligi, sprzedając do Monaco 20-letniego bramkarza Radosława Majeckiego (7 mln euro). Kilka tygodni temu Zagłębie Lubin zarobiło 5 mln euro na 18-letnim Bartoszu Białku, którego kupił Wolfsburg.
Każdy z nich przeszedł przez klubową akademię i jest dowodem na to, że inwestycja w młodość się opłaca.
Mini-Lewandowski
W Lubinie potrafią szlifować diamenty. To stąd w świat ruszyli Piotr Zieliński (Napoli), Jarosław Jach (Crystal Palace) i Filip Jagiełło (Genoa). Tu grał też Krzysztof Piątek (Hertha Berlin).
Białek rozegrał w Ekstraklasie ledwie 19 meczów. Strzelił w nich dziewięć goli i zanotował cztery asysty. To wystarczyło, by zainteresowały się nim kluby Bundesligi: Borussia Moenchengladbach, Bayer Leverkusen, Eintracht Frankfurt. Najbardziej konkretny był jednak Wolfsburg. Zespół, sponsorowany przez koncern Volkswagen, ostatni sezon zakończył na siódmym miejscu i zagra w Lidze Europy.