Rynek w wersji online działa bez zarzutu, ale...

Pandemia zmusiła świat finansów do przejścia na pracę zdalną. Ma ona swoje zalety, ale nie jest w stanie zastąpić wszystkiego.

Publikacja: 03.11.2020 09:13

Konferencja IDM w Bukowinie Tatrzańskiej była jedną z ostatnich imprez rynkowych przed wybuchem pand

Konferencja IDM w Bukowinie Tatrzańskiej była jedną z ostatnich imprez rynkowych przed wybuchem pandemii. Czy i w jakiej formie odbędzie się ona w 2021 r.?

Foto: materiały prasowe

Kiedy w marcu kończyła się kolejna konferencja Izby Domów Maklerskich w Bukowinie Tatrzańskiej, która jest jednym z najważniejszych wydarzeń na rynku kapitałowym, chyba nikt nie zdawał sobie sprawy, że była to jedna z ostatnich okazji do merytorycznej dyskusji w tradycyjnym formacie, a także, a może przede wszystkim, budowania i nawiązywania relacji poprzez osobisty kontakt. Co działo się później, wszyscy dobrze wiemy. Pandemia, zamknięcie gospodarki, ograniczenie spotkań sprawiły, że rynek przeniósł się do internetu. Biznes musiał i szybko się do tego przystosował. Okazało się nawet, że zdalna forma pracy może przynieść sporo wymiernych korzyści, i to w obszarach, które, wydawać by się mogło, są zarezerwowane dla kontaktów bezpośrednich. Nieco inaczej wygląda sprawa od tej niepoliczalnej strony, czyli budowania relacji, które w przypadku rynku finansowego mają niebagatelne znaczenie.

Zalety pracy zdalnej

Rok 2020 wymusił na wszystkich nowe podejście do życia nie tylko prywatnego, ale także zawodowego. To, co jeszcze rok temu wydawało się nieprawdopodobne i niemające większego sensu, dzisiaj jest w zasadzie standardem. Nauczyliśmy się pracować i funkcjonować w świecie wirtualnym, z pełnym wykorzystaniem nowych technologii. Zaprzyjaźniliśmy się z programami i aplikacjami, które dla wielu wcześniej praktycznie nie istniały albo były po prostu ciekawostką technologiczną.

– Wszyscy szybko przestawili się na pracę zdalną i kontakt internetowy. Można nawet postawić tezę, że koronawirus przyspieszył rewolucję komunikacyjną. Zamiast spotkań fizycznych, na które często zjeżdżały się dziesiątki osób z różnych miejsc (nieraz z bardzo odległych), tracąc czas i pieniądze, teraz spotykamy się w sieci – wskazuje Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Nie ma konferencji i debat w formie stacjonarnej. Spotkania inwestorskie też w większości przeniosły się do sieci i – jak się okazuje – rynek się od tego nie zawalił.

– Branża maklerska ma to szczęście, że może prowadzić działalność biznesową, w zasadzie w pełni wykorzystując dostępne narzędzia do komunikacji elektronicznej czy to z inwestorami, czy ze spółkami. Do tego obrót instrumentami jest w pełni elektroniczny, więc, jak pokazują ostatnie miesiące, prowadzenie działalności jest praktycznie bezproblemowe – mówi Bartosz Świdziński, członek zarządu Erste Securities. Jak dodaje, bez większych problemów udało się na nowo zorganizować także inne obszary działalności. – W zakresie relacji inwestor–spółki także w pełni sobie poradziliśmy, organizując konferencje, spotkania czy road show poprzez różnego rodzaju komunikatory. W Erste zorganizowaliśmy w tym roku pięć konferencji w pełni wirtualnych, w naszej flagowej konferencji regionalnej CEElection udział wzięło 240 inwestorów i 80 spółek. Jako plusy tej formy komunikacji z uczestnikami rynku można wymienić łatwiejszy i tańszy dostęp do spółek czy inwestorów zagranicznych – wskazuje Świdziński.

Namacalnym dowodem na to, że rynek może funkcjonować bez spotkań osobistych, była oferta publiczna akcji Allegro. Obyło się bez bezpośrednich spotkań i road show po całym świecie, a i tak IPO zakończyło się sukcesem.

– Każdy proces transakcji na rynku kapitałowym możemy z grubsza podzielić na trzy etapy: pozyskanie klienta, przygotowanie oferty, marketing i sprzedaż oferty. Z perspektywy budowania relacji z nowymi klientami z pewnością zdystansowanie nie pomaga, natomiast część spółek, które już podjęły decyzje o ofercie, w sprawny sposób realizuje zaplanowane działania, w tym wybór doradców, również w sposób zdalny. Etap związany z przygotowaniem oferty można w zasadzie efektywnie prowadzić za pomocą komunikacji zdalnej – nowoczesne narzędzia dają duży komfort w grupowej pracy zdalnej. Ciekawe wyzwania pojawiają się w momencie marketingu i sprzedaży oferty. Dotychczas spotkania inwestorów z analitykami bankowymi czy z zarządami emitentów odbywały się przede wszystkim osobiście, natomiast IPO Allegro pokazało, że da się z ogromnym sukcesem przeprowadzić ofertę akcji wśród globalnych inwestorów w ekspresowym tempie – i to właśnie dzięki nowoczesnym kanałom komunikacji – mówi Maciej Jacenko, prezes Pekao IB.

Co z relacjami?

Oszczędność czasu, pieniędzy i mniejszy nakład pracy to niepodważalne zalety spotkań i konferencji zdalnych. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że dobrze się stało, iż przeniosły się one do sieci. Liczba wydarzeń rynkowych, na których „wypadało się pojawić", a na których dyskutowano w zasadzie cały czas na te same tematy, szczególnie w okresie jesiennym, przyprawiała o ból głowy, i nie tylko. Miały one jednak też zalety, które być może nie były widoczne na pierwszy rzut oka. Mowa oczywiście o możliwości budowania relacji poprzez bezpośrednie spotkania. Dotyczy to zarówno osób, które na co dzień nie mają ze sobą styczności, a które często łączą relacje biznesowe, jak i tych, które dopiero nawiązują relacje. Spotkania rynkowe były doskonałą okazją do tego, aby takie relacje zainicjować.

– Osobiste spotkania zawsze były ostoją komunikacji biznesowej, pomagając budować bliższe relacje i zaufanie, konieczne do realizowania dużych inwestycji, jednak w obecnych czasach wiele, wydawałoby się, standardowych i oczywistych rozwiązań musiało zostać przewartościowanych – mówi Maciej Jacenko.

– Na pewno brakuje kontaktów osobistych, również w zakresie budowania relacji z nowymi klientami czy partnerami biznesowymi, a także obecnymi klientami. Zaobserwować też można już pewne zmęczenie jedynie kontaktami zdalnymi, ale biorąc pod uwagę sytuację, raczej jesteśmy na taki stan rzeczy skazani – podkreśla Bartosz Świdziński.

Jeszcze jakiś czas temu uważano, że pewnych rzeczy nie da się załatwić telefonicznie, a tym bardziej e-mailem. Dzisiaj musimy się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Czy odbije się ona na relacjach rynkowych? – Pewnie rok temu byśmy powiedzieli, że tak, ale wszyscy bardzo szybko przystosowują się do nowych warunków. Być może po pandemii nie wrócimy do głównie spotkań fizycznych. Raczej oczekiwałbym modelu mieszanego – część spotkań będzie się odbywać fizycznie, ale znaczna część pozostanie już spotkaniami internetowymi, bez istotnego uszczerbku dla biznesu – uważa Sebastian Buczek. Również Monika Grabek, dyrektor zarządzający CFA Society Poland, wierzy w to, że pandemia nie zniszczy relacji świata finansów.

– Rynek finansowy szybko przyzwyczaił się do nowej rzeczywistości i po prostu wykorzystał te możliwości cyfrowe, które do tej pory uważano za funkcje wspierające. W mojej ocenie ułatwiło to i poszerzyło liczbę kontaktów. Widać to również na przykładzie CFA Society Poland. Mimo że pandemia również dla nas okazała się sporym zaskoczeniem, nie zmieniliśmy modelu funkcjonowania. Wciąż prężnie działamy, a dzięki rozwiązaniom cyfrowym zwiększyliśmy liczbę wydarzeń i jesteśmy w stanie zaoferować naszej społeczności szerszy dostęp do międzynarodowych ekspertów i różnego rodzaju inicjatyw edukacyjnych, karierowych oraz tych, które mają wpływ na rozwój rynku finansowego. Ponadto forma e-relacji z pewnością wpływa na rozwój rynku finansowego poprzez zwiększenie transferu wiedzy wśród profesjonalistów o bardzo zróżnicowanym profilu zawodowym, jak również rozpowszechnianie wiedzy w środowiskach mniej związanych z rynkiem finansowym – mówi Grabek.

Oczywiście internet to praktycznie nieograniczone możliwości i trzeba z nich czerpać pełną garścią. Nic jednak nie zastąpi bezpośrednich spotkań, tych oficjalnych oraz mniej oficjalnych. W okres pandemii wchodziliśmy po konferencji IDM w Bukowinie. Jakże byłoby miło, gdyby krokiem w powrocie do normalności była ta impreza w przyszłym roku.

Opinie

Piotr Borowski, członek zarządu, GPW

W kontaktach z partnerami i interesariuszami wykorzystujemy zdalne metody komunikacji. Przeszliśmy prawie całkowicie na formę zdalną pracy i kontaktów w różnych sferach. Taka forma ma swoje duże zalety: jest szybsza, łatwiejsza w organizacji, tańsza i z pewnością będzie wykorzystywana przez nas na szeroką skalę w przyszłości, po ustąpieniu pandemii. Zdalne działania edukacyjne giełdy i fundacji GPW organizowane w postaci webinariów mają bardzo duże zasięgi, gromadzą wielu uczestników, a komunikacja w formie wideokonferencji sprawdza się szczególnie w przypadku kontaktów międzynarodowych; czasowo i kosztowo jest bardzo efektywna. Jednakże zdalna forma komunikacji ma też istotne wady: nie jest optymalna do nawiązywania nowych relacji, jest to możliwe i realizowane przez nas, ale trudniejsze. Spotkania zdalne są bardziej sformalizowane i trochę „odhumanizowane". Słabsza jest interakcja między uczestnikami i nie ma tu miejsca na sferę nieformalną, „networkingową". Tak jak wszyscy, jesteśmy zmęczeni obecną sytuacją, ale nie tracimy optymizmu. Musimy uzbroić się w cierpliwość i jeszcze trochę zaczekać, zanim znów spotkamy się razem i porozmawiamy w sali notowań. PRT

Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE oraz IZFiA

Relacje to ważna część funkcjonowania rynku kapitałowego, a ich esencją jest zaufanie. O wiele łatwiej jest je budować czy wzmacniać poprzez bezpośrednie kontakty niż za pomocą wirtualnych czy telefonicznych połączeń. Uczestnicząc w spotkaniach, o wiele łatwiej jest się komunikować, poruszać skomplikowane czy złożone kwestie, wzajemnie się zrozumieć. To dotyczy zarówno relacji biznesowych, jak i z administracją państwową czy z klientami. Budowanie czy podtrzymywanie relacji w środowisku wirtualnym nie jest jednak niemożliwe. Wszyscy uczymy się coraz lepiej funkcjonować, wykorzystując nowe formy komunikacji, a one rozwijają się, wychodząc naprzeciw naszym potrzebom. W tym kontekście, bazując na pozytywnych doświadczeniach ostatnich miesięcy i uwzględniając obecną sytuację epidemiczną, warto wspomnieć o potrzebie rozwiązań legislacyjnych, które ułatwiłyby komunikację z klientami i pozwoliłyby im np. składać dyspozycje w środowisku elektronicznym. Efektem tego byłoby nie tylko ułatwienie w obrocie gospodarczym i potencjalne zwiększenie jego skali, ale również podniesienie bezpieczeństwa zdrowotnego. PRT

Waldemar Markiewicz, prezes, Izba Domów Maklerskich

Relacje na rynku kapitałowym to ważny element biznesu. Inwestorzy czy analitycy chcą poznać osobiście zarząd spółki, której akcje kupują lub rekomendują do kupna. Spotkania w czasie roadshowu służą do budowania zaufania i wiarygodności między stronami w biznesie. A wiarygodność jest fundamentem rynku kapitałowego i podstawą jego prawidłowego funkcjonowania. W czasie pandemii staramy się wykorzystywać inne dostępne narzędzia online do odtworzenia takich relacji. Oczywiście nie zastąpią one w pełni tradycyjnej formy spotkania, jednak na dziś to najlepszy sposób działania. Jeśli chodzi o konferencję Izby Domów Maklerskich, najważniejsze wydarzenie rynku kapitałowego, to jest ona planowana na wiosnę 2021 r. W zależności od możliwości zaproponujemy uczestnikom optymalną formułę spotkania. Dołożymy starań, aby możliwość budowania relacji pozostała wyróżnikiem konferencji. Zadbamy także o ducha sportowego konferencji. Jak co roku planujemy organizację zawodów narciarskich, więc już dziś zachęcamy wszystkich do budowania kondycji sportowej. PRT

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?