ZIMOWE IGRZYSKA OLIMPIJSKIE W PEKINIE
(4–20 lutego)
Już za niespełna miesiąc czeka nas pierwsze wielkie wydarzenie w tym roku – w kraju, w którym rozpoczęła się pandemiczna zawierucha. Świat wciąż nie uporał się z koronawirusem, dlatego chińskie igrzyska mają być najbardziej sterylną imprezą w historii.
Zaczną się w Ptasim Gnieździe – tam, gdzie 14 lat temu płonął znicz letnich igrzysk. Stadion, który stał się dumą Chińczyków, wciąż robi wrażenie i wymagał tylko liftingu. Inne obiekty olimpijskie, jak hale czy pływalnie, zostały przebudowane na potrzeby sportów zimowych, m.in. curlingu i hokeja. Tylko część, jak tor dla łyżwiarzy czy skocznie narciarskie, powstało od zera.
Rywalizacja skoczków o medale toczyć się będzie w oddalonym o 200 km Zhangjiakou. Ze stolicy Chin będzie można dostać się tam szybką koleją. Trzecie miejsce na olimpijskiej mapie to położone 90 km od Pekinu Yanqing, które ugości m.in. narciarzy alpejskich.
Dzięki istniejącej infrastrukturze chińskie igrzyska mają kosztować około 4 mld dolarów. Dla porównania letnie w 2008 roku pochłonęły 44 mld, droższe było tylko zimowe święto w Soczi (51 mld).