Mundial na Gwiazdkę

To będzie kolejny rok stojący pod znakiem wielkich wydarzeń sportowych. Rozpoczną go zimowe igrzyska w Pekinie, zakończą piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze – najdroższa impreza w historii sportu.

Publikacja: 08.01.2022 14:29

Piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze będą najdroższym turniejem w historii sportu.

Piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze będą najdroższym turniejem w historii sportu.

Foto: Shutterstock, kirill neiezhamakov kirill neiezhamakov

ZIMOWE IGRZYSKA OLIMPIJSKIE W PEKINIE

(4–20 lutego)

Już za niespełna miesiąc czeka nas pierwsze wielkie wydarzenie w tym roku – w kraju, w którym rozpoczęła się pandemiczna zawierucha. Świat wciąż nie uporał się z koronawirusem, dlatego chińskie igrzyska mają być najbardziej sterylną imprezą w historii.

Zaczną się w Ptasim Gnieździe – tam, gdzie 14 lat temu płonął znicz letnich igrzysk. Stadion, który stał się dumą Chińczyków, wciąż robi wrażenie i wymagał tylko liftingu. Inne obiekty olimpijskie, jak hale czy pływalnie, zostały przebudowane na potrzeby sportów zimowych, m.in. curlingu i hokeja. Tylko część, jak tor dla łyżwiarzy czy skocznie narciarskie, powstało od zera.

Rywalizacja skoczków o medale toczyć się będzie w oddalonym o 200 km Zhangjiakou. Ze stolicy Chin będzie można dostać się tam szybką koleją. Trzecie miejsce na olimpijskiej mapie to położone 90 km od Pekinu Yanqing, które ugości m.in. narciarzy alpejskich.

Dzięki istniejącej infrastrukturze chińskie igrzyska mają kosztować około 4 mld dolarów. Dla porównania letnie w 2008 roku pochłonęły 44 mld, droższe było tylko zimowe święto w Soczi (51 mld).

Wiele krajów z USA, Kanadą, Wielką Brytanią i Japonią na czele ogłosiło dyplomatyczny bojkot imprezy i do Pekinu nie wyśle swoich oficjeli, ale szansa na wywarcie prawdziwego nacisku na gospodarzy, oskarżanych o łamanie praw człowieka, znów została zaprzepaszczona.

Z Vancouver (2010) i Soczi (2014) polscy olimpijczycy przywieźli po sześć medali, z Pjongczangu (2018) już tylko dwa. W Korei na podium stanęli skoczkowie: złoto na dużym obiekcie obronił Kamil Stoch, a brąz zdobyła drużyna. Ale obecny sezon zaczął się dla Polaków fatalnie. Jeśli nie wystrzelą nagle z formą, medali trzeba będzie wypatrywać na torze łyżwiarskim.

LEKKOATLETYCZNE MISTRZOSTWA ŚWIATA W EUGENE

(15–24 lipca)

Miały się odbyć już rok temu, jednak pandemia spowodowała, że musiały ustąpić w kalendarzu miejsca przełożonym igrzyskom w Tokio. Trudno uwierzyć, ale Amerykanie światową czołówkę gościć będą po raz pierwszy.

– To dla nas bardzo ważny rynek, musimy być tam bardziej widoczni – podkreśla szef Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej (World Athletics) Sebastian Coe. Amerykańscy lekkoatleci ze wszystkich dużych imprez przywożą worki medali, jednak w swoim kraju muszą walczyć o uwagę widza. – Chcemy, by mistrzostwa w Oregonie zostawiły wyraźny ślad. Długotrwała współpraca z NBC to duży krok w tym kierunku – dodaje Coe.

Eugene ubiegało się o organizację imprezy już w 2019 roku, ale wówczas przegrało z Dauhą. Wybory gospodarzy wywołują ostatnio spore kontrowersje. Nie inaczej było w przypadku amerykańskiego miasta, któremu przyznano mistrzostwa bez otwartego procesu przetargowego.

Podejrzenia budziła rola Coe. Anglik był ambasadorem Nike – koncernu założonego w Eugene i mającego wciąż swoją siedzibę w Oregonie. Dziennikarze BBC dotarli do korespondencji e-mailowej między przedstawicielami Nike i miastem Eugene, z której miało wynikać, że Coe mógł namawiać swojego poprzednika na stanowisku, skazanego za korupcję Lamine Diacka, by ten poparł kandydaturę USA. – U nikogo nie lobbowałem. Zachęcałem jedynie Eugene do ponownego przystąpienia do konkursu, bo mieli silną ofertę – odpierał zarzuty Coe w rozmowie z BBC. Koszt organizacji takich mistrzostw szacowany jest na 80 mln dolarów.

Od strony sportowej dla Polski to może być impreza, która w 2022 roku przyniesie kibicom najwięcej radości. Udane igrzyska w wykonaniu naszych lekkoatletów (zdobyli w Tokio dziewięć z 14 medali) rozbudziły apetyty.

MISTRZOSTWA ŚWIATA SIATKARZY

(26 sierpnia–11 września)

Polacy pojadą do Rosji, by po raz drugi z rzędu bronić tytułu i osłodzić sobie gorycz olimpijskiej porażki. Już z nowym trenerem, bo Vital Heynen pożegnał się z drużyną po mistrzostwach Europy, na których poprowadził ją do brązowego medalu.

Po upadku ZSRR Rosjanie nigdy nie gościli siatkarskiego mundialu, a kiedy Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) za liczne naruszenia przepisów nałożyła na Rosję zakaz organizacji ważnych imprez, wydawało się, że będą musieli na ten przywilej jeszcze poczekać. WADA przychyliła się jednak do opinii Światowej Federacji Siatkarskiej (FIVB), że odebranie mistrzostw Rosjanom lub przeniesienie ich do innego kraju byłoby prawnie, jak i praktycznie niemożliwe ze względu na skalę wydarzenia, zaawansowane przygotowania i poniesione koszty.

Ile dokładnie zainwestowano w infrastrukturę i promocję imprezy okaże się pewnie po turnieju, ale znając rozmach Rosji, nie były to małe sumy. Mistrzostwa zorganizuje dziesięć miast. Polacy mecze pierwszej rundy z Bułgarią, Meksykiem i USA rozegrają w Nowosybirsku. Faza finałowa toczyć się będzie w Moskwie.

To nie będzie koniec siatkarskich emocji, bo kilka tygodni później o medale walczyć będą kobiety (23 września – 15 października). Gospodarzem turnieju do spółki z Holandią będzie Polska. I choć finał zaplanowano u Holendrów, występy naszej drużyny powinny przyciągnąć do hal tłumy kibiców. Polki nie brały udziału w mistrzostwach świata od 2010 roku.

Organizacja męskich MŚ w 2014 roku kosztowała Polskę 38 mln zł, ale wówczas byliśmy jedynym gospodarzem.

PIŁKARSKI MUNDIAL W KATARZE

(21 listopada–18 grudnia)

Najdroższy turniej w historii sportu. Ma kosztować ponad 200 mld dolarów. To cena, jaką poniosą Katarczycy, by spełnić swoje marzenia o organizacji mistrzostw na środku pustyni. Dla szejków bariery finansowe nie istnieją, ale nawet oni nie spodziewali się takich wydatków – prawie 20-krotnie wyższych niż w przypadku ostatniego mundialu w Rosji.

Kto w 2019 roku był w Dausze na lekkoatletycznych mistrzostwach świata, widział, że Katar to wielki plac budowy. W ekspresowym tempie powstawały stadiony, drogi, metro i hotele. Rękami imigrantów z Indii, Sri Lanki, Pakistanu, Bangladeszu czy Nepalu – według Amnesty International marnie opłacanych i źle traktowanych. Brytyjski „Guardian" pisał, że godzinowa stawka to jeden funt, a na budowach zginęło 6,5 tys. pracowników.

Żaden mundial nie wzbudzał takich kontrowersji, ale też równie dużego zainteresowania. Organizowany po raz pierwszy na Bliskim Wschodzie i w terminie zimowym, w samym środku ligowego sezonu, przez kraj wielkości województwa mazowieckiego i na klimatyzowanych stadionach – dla wszystkich będzie całkowicie nowym doświadczeniem.

Czy także dla polskich piłkarzy? Tego dowiemy się po marcowych barażach. By polecieć do Kataru, muszą wygrać na wyjeździe z Rosją, a potem pokonać jeszcze u siebie Szwecję lub Czechy.

Prawie połowa z 32 uczestników turnieju jest już znana. Szejkowie chcą rzucić świat na kolana, a jeśli mundial okaże się sukcesem, zachęci ich to jeszcze bardziej do zrobienia kolejnego kroku, jakim będzie organizacja igrzysk olimpijskich. Swoją gotowość zgłosili już MKOl.

Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza