Solidność Polaków w spłacaniu kredytów w ostatnich latach poprawia się. Sprzyjają temu malejące bezrobocie, wzrost realnych wynagrodzeń, wsparcie rodzin z programów socjalnych, niskie stopy procentowe oraz ograniczenie maksymalnych kosztów pozaodsetkowych.
Tendencję tę potwierdzają statystyki Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Obecnie udział kredytów nieregularnych (inaczej: niepracujących, czyli takich, które są spłacane z opóźnieniem przekraczającym 90 dni) w całości portfela kredytów udzielonych gospodarstwom domowym wynosi 6,1 proc. To najniższy wskaźnik od ośmiu lat (w 2012 r. wynosił 7,5 proc., najwięcej odkąd KNF podaje spójne dane pozwalające go obliczyć).
Jeden zamiast kilku
Jednak wciąż jest sporo kredytów nieregularnych. Obecnie ich wartość sięga 41 mld zł. Pokazuje to, że problem z regularnym płaceniem rat istnieje. Ale istnieją rozwiązania mogące pomóc kredytobiorcom w obsłudze zobowiązań.
Polacy coraz lepiej spłacają swoje zobowiązania
Jednym z takich rozwiązań jest kredyt konsolidacyjny. Zaciągnięty w odpowiednim momencie może uchronić klienta przed wpadnięciem w spiralę zadłużenia, która rujnuje domowy budżet i najczęściej prowadzi do upadłości konsumenckiej.