Rajd wbrew lutowej statystyce?

Czynniki ryzyka na najbliższe tygodnie to krajowa polityka, eskalacja wojny w Ukrainie oraz symptomy rajdu na amerykańskich obligacjach.

Publikacja: 02.02.2024 06:00

Sobiesław Kozłowski, dyrektor działu analiz i doradztwa w Noble Securities

Sobiesław Kozłowski, dyrektor działu analiz i doradztwa w Noble Securities

Foto: parkiet.tv

Luty statystycznie jest drugim najsłabszym miesiącem na rynku kapitałowym, czego emanacją jest powiedzenie „Idzie luty kupuj PUT-y”, czyli opcje zarabiające na spadku instrumentów finansowych.

Jednakże historyczne analogie nie są ścisłą regułą, czego przykładem jest tegoroczny brak rajdu św. Mikołaja (5 ostatnich sesji 2023 r. i 2 pierwsze sesje 2024 r.) oraz defekt stycznia, czyli lekko negatywny styczeń na GPW, który statystycznie należy do jednych z najlepszych miesięcy na rynku kapitałowym.

Nie można samego stycznia 2024 r. rozpatrywać w oderwaniu od wzrostu WIG20 o blisko jedną trzecią od października do grudnia 2023 r., wobec czego styczniowe schłodzenie wpisuje się w korektę ABC i techniczną opcję odbicia do 2400–2600. Płaska korekta na WIG-banki i pozytywna wymowa wyników banków za IV kwartał 2023 r. wraz z korzystnymi perspektywami dla wyników banków na 2024 r. jest katalizowana przez perspektywę dywidend z zysku za 2023 r., a przede wszystkim dywidend z zysków z lat poprzednich, co podbija stopę dywidendy do kilkunastu procent.

Z punktu widzenia makro zmiana funkcji reakcji RPP i oczekiwana większa wstrzemięźliwość tego gremium do obniżek stopy procentowej w 2024 r. wraz z niską stopą bezrobocia sprzyja niższym kosztom ryzyka i pomimo wzrostu kosztów osobowych wspiera oczekiwania do powrotu ROE do +15 proc. dla dużych banków.

Końcówka stycznia br. i początek lutego br. jest tym bardziej ciekawy, że w styczniu S&P 500 czy rynki rozwinięte zachowywały się dobrze, co wpłynęło na pogłębienie relatywnej słabości MSCI Poland do MSCI World i zbliżenie się indeksu do dolnego ograniczenia trendu wzrostowego formowanego od października 2022 r. Próba dynamicznego odbicia wkomponowuje się w pozytywne zapatrywania dużego kapitału do polskiego rynku, choć martwić może bardzo powolna poprawa w saldzie napływów do funduszy akcji polskich i oczekiwanie na trwalszą poprawę koniunktury na rynku pierwotnym – po bardzo dobrym 2023 r. na rynku wtórnym.

W strategii na 2024 r. zakładam neutralne I półrocze i dużo lepsze II półrocze, w szczególności w segmencie małych i średnich spółek i na razie z powyższym podejściem czuję się komfortowo, w co wpisuje się słabszy odczyt PKB i słabsza sprzedaż detaliczna. Czynniki ryzyka na najbliższe tygodnie to eskalacja krajowej polityki, eskalacja wojny w Ukrainie po wyborach prezydenckich w Rosji oraz symptomy rajdu na amerykańskich obligacjach.

Dlaczego ostatni czynnik postrzegam jako czynnik ryzyka? Ponieważ gwałtowny spadek rentowności amerykańskich dziesięciolatek, a w szczególności poniżej rentowności dwulatek, sygnalizowałby coraz bliższy początek obniżek stopy procentowej w USA i powrót obaw o recesję.

Zazwyczaj zmiana cyklu w amerykańskiej polityce monetarnej ma znaczące implikacje na rynki finansowe, w tym akcje i obligacje.

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum