Inwestorzy nie zareagowali na informacje, jakie napłynęły z weekendowego spotkania szefów banków centralnych w szwajcarskiej Bazylei (roczne zebranie BIS). Przedstawiciele Brazylii i Chin poinformowali, iż pracują nad porozumieniem pozwalającym na płatności handlowe w ich lokalnych walutach z pominięciem dolara. Być może zagrożeniem byłyby dopiero słowa przedstawicieli Chin mogące sugerować zmniejszenie zaangażowania w amerykańskie papiery skarbowe – na razie na tym polu Państwo Środka pozostaje solidnym wierzycielem. Dzisiaj na rynek nie napłynie wiele danych makro (o godz. 11:00 poznamy czerwcowe wskaźniki nastrojów gospodarczych sporządzanych przez Komisję Europejską). Ten tydzień będzie nieco krótszy z racji piątkowego święta w USA. W efekcie comiesięczne dane z rynku pracy (słynne „payrollse”) zostaną opublikowane już w czwartek.
Poniedziałek nie będzie też obfitował w dane makro z Polski. W południe poznamy jedynie wyniki aukcji bonów skarbowych. W efekcie kluczowe dla naszej waluty będą nastroje na globalnych rynkach. Wpływ tzw. opcji walutowych jest niewielki, w zasadzie ten temat jest już nic nie znaczącym czynnikiem. Większe znaczenie mają obecnie wskazania analizy technicznej, które sugerują dalsze umocnienie złotego.
[b]EUR/PLN:[/b] Dzienne wskaźniki sugerują kontynuację spadków. Ponowne naruszenie poziomu 4,50 sugeruje test okolic 4,48 i dalej spadek do kluczowych poziomów wsparcia na 4,45. Oporem jest rejon 4,52.
[b]USD/PLN:[/b] Spadek EUR/USD nie wpłynął znacząco na notowania USD/PLN, które oscylują wokół 3,20. To pokazuje rosnącą siłę naszej waluty. Dzienne wskaźniki też przemawiają za tym scenariuszem. Obecnie kluczowym poziomem wsparcia , który powinien być wkrótce testowany jest rejon 3,1550-3,1600. Oporem są okolice 3,22-3,23.
[b]EUR/USD:[/b] Lekkie cofnięcie się z okolic 1,41 do 1,40 nie zmieniło znacząco sytuacji technicznej. Scenariusz wzrostowy jest wciąż bardziej prawdopodobny. Kluczowe będzie naruszenie okolic 1,4140. Silnym wsparciem jest poziom 1,3980-1,40.