Według danych zebranych przez Bloomberga wskaźnik korelacji między rynkami jest najwyższy w historii. Przykładowo wskaźnik korelacji między ropą naftową a amerykańskimi indeksami akcji wzrósł powyżej 0,7 (max 1). Wysoka współzależność rynków uniemożliwia praktycznie skuteczną dywersyfikację aktywów i w przypadku załamania się trwającego od 4 miesięcy odbicia rodzi niebezpieczeństwo skokowego spadku cen.
W tym tygodniu mimo dużej liczby danych makroekonomicznych mało prawdopodobny jest istotny wzrost zmienności. Rynki w ostatnim czasie bardzo ospale reagują na dane. Oczywiście to może się w pewnym momencie zmienić, ale do tego potrzebny jest albo świeży kapitał (w przypadku kontynuacji wzrostów) lub decyzja o sprzedaży. Statystycznie ostatnie dni miesiąca i pierwsze dni nowego miesiąca są najlepsze dla indeksów, więc w tym tygodniu powstrzymywalibyśmy się z otwieraniem krótkich pozycji. Wspomniana wysoka korelacja większości rynków powinna się jeszcze długo utrzymywać. Będzie to miało wpływ na notowania surowców i głównych par walutowych. Silny impuls z rynków akcji powinien być również sygnałem dla pozostałych rynków. W tym tygodniu handel w USA będzie skrócony ze względu na Święto Niepodległości. Bardziej prawdopodobne wydają się w tej chwili niewielkie wzrosty na giełdach. Silniejszy impuls może pojawić się przy okazji publikacji danych PMI z Eurolandu i ISM dla przemysłu z USA w środę oraz czwartkowego miesięcznego raportu z rynku pracy.
[b]EURPLN[/b]
Dzisiejszy dzień zapowiada się dość spokojnie na walutach. Stabilna sytuacja na rynkach globalnych oraz brak silniejszych impulsów na głównych parach walutowych będzie sprzyjał utrzymaniu się konsolidacji na EURPLN. Zbliżający się koniec 2 kwartału może mieć negatywny wpływ na złotego, ale odzdziaływanie opcji walutowych na rynek jest coraz mniejsze. Najbliższym wsparciem na EURPLN pozostaje 4,48 i dalej strefa 4,44-4,45. Strefą oporu jest w dalszym ciągu 4,56-4,57. W środę publikowany będzie indeks PMI dla przemysłu.
[b]EURUSD [/b]