W wartość polskiej waluty uderza słabszy sentyment inwestycyjny na rynkach po serii gorszych od oczekiwań danych z głównych światowych gospodarek. Pogorszenie nastrojów widoczne jest również w notowaniach pozostałych walut regionu. Kurs EUR/CZK testuje od rana silny opór na poziomie 26,00; o prawie 3 figury w okolice 275,00 zwyżkował dziś EUR/HUF.
Po osłabieniu się wpływu problemów z polskim budżetem, złoty w końcu zaczął podlegać działaniu globalnych nastrojów. Te jednak niestety nie stanowią wsparcia dla polskiej waluty. Sentyment inwestycyjny, jaki obecnie obserwujemy na światowym rynku finansowym uległ zdecydowanemu pogorszeniu. Prawdopodobniej jednak spadki na giełdach czy na rynku surowców stanowią korektę, weryfikującą ostatnią falę optymizmu inwestorów. W momencie poprawy nastrojów wśród uczestników rynku, złoty powinien kontynuować zapoczątkowany w zeszłym tygodniu ruch aprecjacyjny. Ostatnie oceny postępowania polskiego Ministerstwa Finansów przez MFW oraz agencję ratingową S&P, wskazują, iż sytuacja krajowego sektora finansów publicznych, jest pod kontrolą. W swoim ostatnim raporcie S&P oceniło, iż pomimo wzrostu deficytu budżetowego oraz długu publicznego, zła sytuacja sektora finansów publicznych nie powinna mieć charakteru długoterminowego, co powoduje, iż perspektywa ratingu Polski na poziomie A- pozostaje niezagrożona. Agencja oczekuje, iż krajowe regulacje prawne zdyscyplinują rząd, by jak najszybciej zmniejszyć deficyt.
Dzisiejsza sesja na rynku eurodolara rozpoczęła się od zniżki w notowaniach EUR/USD w kierunku poziomu 1,3900. Na rynku wciąż jeszcze utrzymuje się efekt rozczarowania zeszłotygodniowymi danymi z amerykańskiego rynku pracy. Inwestorzy po ostatniej fali optymizmu związanego z oczekiwaniami na szybkie ożywienie w globalnej gospodarce, są dosyć wrażliwi na informacje świadczące o tym, iż poprawa sentymentu inwestycyjnego była oderwana od fundamentów. Słabe dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym USA, gorszy od oczekiwań wskaźnik dynamiki sprzedaży detalicznej, czy lekkie osłabienie aktywności gospodarczej w sektorze usług strefy euro, zasiały wątpliwości wśród uczestników rynku i doprowadziły do spadków na światowych giełdach i na rynku surowców oraz do umocnienia walut takich jak dolar czy jen.
W bieżącym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na szczycie krajów G-8, w czasie którego będzie poruszana kwestia roli dolara w światowych rezerwach walutowych. Kraje wysokorozwinięte opowiadają się za utrzymaniem roli amerykańskiej waluty, podczas gdy zdanie gospodarek wschodzących, w szczególności Chin, jest dość niestabilne. Władze Państwa Środka kilkakrotnie zajmowały sprzeczne stanowiska odnośnie dywersyfikacji światowych rezerw dewizowych. Dzisiejsze umocnienie dolara mogła między innymi wesprzeć ostatnia informacja chińskiego rządu, iż dolar najprawdopodobniej utrzyma dominującą pozycję jako waluta rezerwowa przez kilka najbliższych lat. Inwestorzy mają również nadzieję na komunikat ze strony uczestników szczytu, wskazujący na dalszą poprawę perspektyw dla globalnej gospodarki i na potwierdzenie, że ich optymizm nie był przesadzony.
Sporządziła: