Słabszy sentyment na rynkach umacnia dolara i jena, osłabiają się waluty z rynków wschodzących. Spadają notowania ropy naftowej, miedzi oraz metali szlachetnych. Jednym słowem silna korelacja głównych rynków utrzymuje się. Dla optymistów pocieszeniem może być fakt, że trwające wahania na rynkach odbywają się ciągle na stosunkowo niskich obrotach, a zmienność mierzona indeksem VIX utrzymuje się relatywnie niskim poziomie. Z drugiej strony formacje techniczne na indeksach mają dość negatywny wydźwięk i przy braku powodów do wzrostów rynek może ponownie wejść w fazę "osuwania się", podobnie jak to miało miejsce na początku czerwca. Dzisiejszy dzień będzie ubogi w dane i jedynym impulsem będą dane ISM dla usług w USA. Jutro i pojutrze będą się pojawiać dane makroekonomiczne głównie z krajów europejskich.
Rozpoczynający się w tym tygodniu sezon wyników kwartalnych wprowadza dodatkowy czynnik niepewności . Pojawiające się wyniki mogą istotnie wpływać na sentyment. Ważne będą wyniki banków, aczkolwiek rynek już nie powinien reagować tak nerwowo jak w ostatnim kwartale. Korelacja innych rynków z giełdami będzie nadal silna.
[b]EURPLN[/b]
Z początkiem nowego tygodnia waluty z naszego regionu lekka tracą do euro i dolara. Traci również polski złoty, aczkolwiek skala osłabienia jest póki co niewielka biorąc pod uwagę zakres ruchów w ubiegłym tygodniu. Wczoraj polski rząd opublikował prognozy gospodarcze na rok 2009 i 2010. Nowe prognozy wskazują na dużą ostrożność - na 2009 rząd spodziewa się wzrostu PKB o 0,2%, a na 2010 - 0,5%. Bardziej realistyczne prognozy są istotne z punktu widzenia utrzymania deficytu budżetowego na możliwie najniższym poziomie. Przypomnijmy, że jutro przyjęta zostanie przez unijnych ministrów finansów procedura nadmiernego deficytu wobec Polski. W Polsce natomiast trwają prace nad projektem nowelizacji tegorocznego budżetu. Najbliższym oporem na EURPLN będzie strefa 4,43-45.
[b]EURUSD[/b]