Dolar i jen zyskują w wyniku awersji do ryzyka

Awersja do ryzyka wspiera dolara i jena. Rynek czeka na szczyt G8, grupy skupiającej osiem najbogatszych państw

Publikacja: 07.07.2009 12:21

We wtorek dolar i jen zyskiwały wobec pozostałych głównych walut, na co wpływała utrzymująca się na rynku awersja do aktywów uważanych za ryzykowne.

Dolar i jen, jako waluty krajów o najniższych stopach procentowych, są uważane za "bezpieczną inwestycje" na czas dekoniunktury i zwyczajowo zyskują w momentach spadków na globalnych giełdach.

Na głównych giełdach świata dominował pesymizm, jaki wywołały opublikowane w ubiegły czwartek gorsze od prognoz dane na temat kondycji amerykańskiego rynku pracy.

Analitycy podkreślają jednak, że we wtorek na giełdy Azji i Europy powróciły umiarkowane wzrosty, zatem trend aprecjacji dolara i jena może się odwrócić.

Nadal jednak inwestorzy obawiają się, że wychodzenie globalnej gospodarki z recesji potrwa dłużej niż do niedawna przypuszczano.

- Panują obawy, że niedawne oznaki ożywienia gospodarczego mogą się wyczerpać - powiedział Michael Klawitter z frankfurckiego Dresdner Kleinwort.

Rynek oczekuje na mający się odbyć pod koniec tygodnia szczyt przywódców państw grupy G8, podczas którego mogą paść komentarze na temat rynku walutowego, czy też pozycji dolara jako waluty rezerwowej świata.

O godzinie 10.56 euro wyceniano na 1,3964 dolara i 132,92 jena, a dolara na 95,19 jena wobec odpowiednio 1,3974 dolara oraz 95,36 i 133,28 jena na zamknięciu poniedziałkowego handlu w Nowym Jorku.

Wobec koszyka sześciu głównych walut świata dolar tracił w skali dnia 0,1 procent.

Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu