Waluty postrzegane jako "bezpieczna przystań" w odwrocie

W środę dolar osłabiał się, osiągając poziom najniższy od dwóch tygodni w stosunku do koszyka głównych walut, ponieważ zwyżki na Wall Street oraz bardziej optymistyczne niż prognozowano kwartalne wyniki finansowe Goldman Sachs i Intela zwiększyły apetyt inwestorów na ryzyko.

Publikacja: 15.07.2009 11:44

Dolar i jen, waluty państw o bliskich zeru stopach procentowych, uważane są przez inwestorów za "bezpieczną przystań" na czas dekoniunktury, jednak gdy nastroje na rynku są lepsze, zazwyczaj ich kurs się osłabia.

Pozytywne wyniki finansowe Goldman Sachs i Intela rynek zinterpretował jako sygnał, że w rozpoczętym właśnie sezonie publikacji wyników również i inne wielkie amerykańskie firmy mogą pozytywnie zaskoczyć graczy.

Goldman Sachs miał w drugim kwartale zysk w wysokości 4,93 dolara na akcję, podczas gdy rynek prognozował 3,49 dolara. Przychody banku wyniosły w drugim kwartale 13,8 miliarda dolarów wobec prognozowanych 11,19 miliarda dolarów.

Po zakończeniu wtorkowej sesji w USA wyniki finansowe opublikował Intel, którego przychody w drugim kwartale wyniosły 8 miliardów dolarów wobec prognozowanych przez analityków 7,27 miliarda dolarów.

- Oczekiwania wobec wyników kolejnych spółek znacznie wzrosły, wpływa to na zwiększenie apetytu inwestorów na ryzyko - powiedział strateg walutowy Commerzbank, Antje Praefcke.

O godzinie 10.25 euro wyceniano na 1,4053 dolara, a dolara na 93,49 jena, wobec odpowiednio 1,3968 dolara i 93,59 jena na zamknięciu wtorkowego handlu w Nowym Jorku. Euro było warte 1301,56 jena wobec 130,76 jena na zamknięciu handlu dzień wcześniej.

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum