Oczekiwania te wsparły natomiast inne piątkowe dane – o wzroście wskaźnika Chicago PMI. W tej sytuacji kurs EUR/USD nie tylko nie spadł, ale kontynuował ruch w górę po czwartkowym odbiciu od poziomu 1,40. Dzięki temu wciąż możliwy jest atak na czerwcowo-lipcowe szczyty (1,434). Gdyby udało się je przebić, otworzyłaby się droga do poważnego osłabienia dolara względem euro.
Dane z USA miały też ograniczony wpływ na kurs złotego, raczej utrudniając jego dalsze umocnienie, niż powodując przecenę (w najlepszym momencie piątkowych notowań kurs EUR/PLN otarł się nawet o 4,15). Trend wzrostowy naszej waluty nie jest w związku z tym zagrożony i można oczekiwać dalszego umocnienia.
Na rynku obligacji uwag´ zwraca dalsze osuwanie si´ rentownoÊci dziesi´ciolatek. W piàtek dotar?a ona do 6,135, co jest poziomem najni˝szym od po?owy kwietnia. Jak widaç, na inwestorach nie wywiera na razie wielkiego wra˝enia perspektywa zatrzymania obni˝ek stóp procentowych.